Maseczki z drożdży używam od wielu lat w równie wielu miksach i choć pewnie większość z Was ją zna to i tak o niej napiszę, może akurat komuś się przyda i pomoże :)
Drożdże są bogatym źródłem witamin i mikroelementów. Znajdują się w nich witaminy z grupy B, które są bardzo cenne dla naszej skóry. Zawierają również białko, wapń, żelazo, selen, chrom, kwasy nukleinowe i węglowodany.
Domowa maseczka drożdżowa ma działanie przeciwtrądzikowe, oczyszczające, odżywcze i wzmacniające naszą skórę
Drożdże są bogatym źródłem witamin i mikroelementów. Znajdują się w nich witaminy z grupy B, które są bardzo cenne dla naszej skóry. Zawierają również białko, wapń, żelazo, selen, chrom, kwasy nukleinowe i węglowodany.
Domowa maseczka drożdżowa ma działanie przeciwtrądzikowe, oczyszczające, odżywcze i wzmacniające naszą skórę
Maseczka z drożdży |
Składniki:
Maseczka dla cery normalnej
- około 1/3 kostki drożdży
- odrobina letniego mleka
Maseczka dla cery normalnej/tłustej z przebarwieniami
- około 1/3 kostki drożdży
- odrobina letniego mleka
- kilka kropel soku ze świeżo wyciśniętej cytryny / kilka kropel soku z kiszonych ogórków.
Maseczka dla cery suchej i wrażliwej
- około 1/3 kostki drożdży
- odrobina letniego mleka
- kilka kropel oliwy z oliwek
Wykonanie:
Dokładnie mieszamy wszystkie składniki. Nakładamy grubą warstwę, ponieważ cienka szybko wysycha i pęka- na twarz i inne zmienione chorobowo miejsca dotknięte trądzikiem (dekolt, plecy, ramiona) lub tylko na strefę "T" omijając okolice oczu na 15-20 min. po czy zmywamy letnią wodą. Należy przygotować dość gęstą papkę, aby maseczka nie spływała.
Najczęściej wybieram wersję: drożdże+ mleko+sok z cytryny. Czasami trzymam ją nawet 30 min.
Po zmyciu maseczki moja twarz jest w widoczny sposób oczyszczona, stany zapalne i podrażnienia są złagodzone, a drobne zmiany skórne są lekko przysuszone. Skóra zyskuje ładny, ujednolicony koloryt, jest delikatna, gładka i przyjemna w dotyku :)
Jeśli zależy nam na dobrych efektach maseczkę z drożdży należy robić regularnie, 1-2 razy w tygodniu.
Pomimo wielu plusów maseczka ma jedną małą wadę- niezbyt przyjemny zapach, który po zmyciu utrzymuję się jeszcze przez chwilę na skórze, ale na szczęście nie trwa to długo, ponieważ zapach drożdzy jest ulotny ;)
Jeśli nie mamy mleka możemy dodać wodę, a zamiast soku z cytryny można dodać kilka kropel soku z kiszonych ogórków.
Znacie drożdżową maseczkę? Lubicie ją? Macie swoje sprawdzone przepisy na inną wersję tej maseczki ?
KOCHANI NIESTETY PODCZAS PUBLIKACJI WASZYCH KOMENTARZY NIECHCĄCY KILKA MI SIĘ USUNĘŁO - PRZEPRASZAM!!!
Ciekawie się zapowiada. Choć obawiam się wysuszenia... ;/
OdpowiedzUsuńNa początek spróbuj drożdży z samym mlekiem, nakładając grubą warstwę maseczki.Postaraj się nie dopuścić do jej wyschnięcia na buzi.
UsuńWersje z cytryną możesz wypróbować tylko w strefie T(albo na samym nosie)i skrócić czas trzymania- zobaczsz jak reaguje na nią Twoja skóra
Drożdży mam pod dostatkiem, bo piję je na porost włosów więc spróbuję jako maskę na twarz. Do tej pory stosowałam zakupione maski drożdżowe :)
OdpowiedzUsuńPolecam i koniecznie daj znać jak się sprawdziła:)
UsuńMnie niestety taka maseczka uczula, buzia robi mi się cala w czerwone plamy.
OdpowiedzUsuńSzkoda :( Ja miałam podobnie jak dałam za dużo soku z cytryny.
Usuńmnie też uczula. próbowałam też mikstury Kalisty rozjaśniającej włosy, ale cynamon także mnie pokonał :P dziwne, że naturalne składniki, które nie uczulają w pokarmach, tak źle działają na skórę. chyba mam pecha
OdpowiedzUsuńNiestety często tak bywa :( W tej maseczce raczej drożdży niczym innym nie zastąpimy, ale w maseczce rozjaśniającej cynamon możemy zastąpić sproszkowanym korzeniem rzewienia :)
UsuńDrożdże są, mleko jest, cytryna także więc dzisiaj maseczka drożdżowa:))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz zadowolona z jej działania :)
UsuńUwielbiam ją :) Najczęściej robię wersję drożdże+mleko albo z cytryną. Z oliwą jeszcze nie próbowałam. Super rozjaśnia cerę i oczyszcza. Minus to ten drożdżowy zapach - u mnie dość długo się utrzymuje.
OdpowiedzUsuńNiestety pięknie to ona nie pachnie, ale ja już się do tego zapachu przyzwyczaiłam i nie przeszkadza mi tak jak kiedyś ;)
Usuńjestem właśnie po maseczce i super efekt. Sto razy lepszy od tych gotowych ze sklepu. Tylko w okolicach nosa mam czerwone plamki, ale pewnie zaraz mi zejdą :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że maseczka przypadła Ci do gustu :) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńMoja ulubiona maseczka, jak dla mnie ma same plusy, a zapach mi nie przeszkadza, wręcz przeciwnie ;)
OdpowiedzUsuńJa też zdążyłam już do niego przywyknąć ;)
Usuńmam pytanie po ilu miesiąc widać efekty? nie mam trądziku lecz mam krostki na czole i kilka pryszczy...
OdpowiedzUsuń+ czy ta maseczka pomoże zwalczyć "tłustą" cerę?
dziękuję za odpowiedź
W moim przypadku efekty widać już po pierwszym zastosowaniu. To po jakim czasie uzyskasz odpowiedni dla siebie rezultat jest bardzo indywidualną kwestią. Ja najlepsze efekty zauważam gdy najpiew wykonam peeling, później zrobię parówkę ziołową i dopiero po niej nałożę maseczkę w wersji z sokiem z cytryny. Wątpię, żeby sama maseczka pomogła zwalczyć problemy z tłustą cerą, może ograniczyć wydzielanie sebum, zozjaśnić przebarwienia i zmniejszyć pory, ale to tylko maseczka i sama cudów nie dokona, może okazać się dobrym uzupełnieniem odpowiedniej pielęgnacjai i sposobu odżywianiaa, który ma równiez duży wpływ na stan naszej cery. Przy większych problemach skórnych warto zasięgnąć poradyu dermatologa, czy alergologa :) Na krosty pomaga mi również skutecznie : maseczka z kurkumy i maseczka z kurkumy 2
UsuńBardzo lubie maseczke z drozdzy i cytryny, twarz po niej jest taka delikatna i gladka.
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńA ja mam pytanko ? To sa takie zwykle drozdze sporzywcze ?
OdpowiedzUsuńTak :)
Usuń