Obserwatorzy

Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 17 lutego 2014

Mydło Aleppo z czerwoną glinką beloun- Le Sultan d'alep (Clarco)

Od długiego czasu bardzo chwalę sobie mydło Aleppo i jego właściwości. Jest to produkt, którego nie może zbraknąć w mojej pielęgnacji. Tak samo jak to mydełko, pokochałam glinki, które stosuję na różne sposoby i bez których nie wyobrażam sobie dbania o moją cerę, ciało i włosy. Nie było więc innej opcji jak tylko skusić się na Mydło Aleppo z czerwoną glinką beloun :)

Mydło Aleppo z czerwoną glinką beloun- Le Sultan d'alep
Mydło Aleppo z czerwoną glinką beloun- Le Sultan d'alep 


Nie będę opisywała zalet samego mydła Alep, ponieważ napisałam na ten temat bardzo duzo, więc nie ma sensu przepisywać tego samego po raz kolejny ;). Zainteresowanych odsyłam do tego wpisy: Naturalne mydło Aleppo. Za to wspomnę o zaletach glinki Beloun

Glinka Beloun pochodzi z terenów Bliskiego Wschodu (Syria, Maroko). Jest to odmiana glinki czerwonej, która od setek lat była stosowana do oczyszczania ciała i mycia głowy. Glinkę wydobywa się ręcznie, bez użycia metalowych narzędzi w celu zachowania wszystkich jej dobroczynnych właściwości, a następnie suszy na słońcu. Jest ona niezwykle bogata w sole mineralne i mikroelementy, szczególnie w magnez, krzem, potas, cynk, wapń oraz żelazo. Beloun  polecana jest do cery naczynkowej, wrażliwej, alergicznej, mieszanej i tłustej. Wzmacnia i obkurcza naczynia krwionośne, łagodzi zaczerwienienia, koi, pomaga w leczeniu egzemy, trądziku młodzieńczego i trądziku różowatego. Wygładza, oczyszcza, detoksykuje, zwęża rozszerzone pory, absorbuje zanieczyszczenia i sebum z powierzchni skóry, dotlenia neutralizując wolne rodniki, odżywia i wzmacnia skórę. Czerwona glinka bywa używana jako pigment, poprawia koloryt cery. Dostępna jest w postaci zmielonej, czyli proszku, w formie rurek lub w postaci różnego rodzaju kształtów. Jest dostępna w czystej postaci oraz mieszanej z różnymi ziołami. Glinika Beloun może być stosowana zarówno do twarzy, ciała jak i włosów. Poza właściwościami kosmetycznymi posiada działanie lecznicze i może być stosowana w postaci okładów w przypadku bólu reumatycznego, stawów, czy przy siniakach, wspomaga również leczenie grzybicy.

Mydło Aleppo z czerwoną glinką beloun- Le Sultan d'alep
Mydło Aleppo z czerwoną glinką beloun- Le Sultan d'alep 

    Skład:

    " Olea europaea(olive fruit oil), Argilla, Laurus nobilis oil, Sodium hydroxyde, Aqua(water). " Produit à partir de 58% d'huile d'olive, 12% d'huile de baies de laurier et 20% d'argile rouge de Belloune. 

    • Olea europaea (olive fruit oil) 58% - oliwa z oliwek, nawilża, odżywia, regeneruje, zmiękcza, chroni i wygładza skórę poprawiając jej napięcie. Bogata w witaminy i związki mineralne.
    • Argilla 20% - czerwona glina Belloune (Beloun). Polecana do pielęgnacji cery mieszanej, tłustej, naczynkowej i wrażliwej. Bogata w sole mineralne i mikroelementy. Posiada działanie oczyszczające, detoksykujące, odżywiające, dotleniające, kojące i wygładzające. Polecana osobom ze skłonnością do trądziku młodzieńczego oraz różowatego i pękających naczynek.
    • Laurus Nobilis Fruit Oil 12%- olej laurowy otrzymany z owoców wawrzynu szlachetnego. Łagodzi dolegliwości dermatologiczne. Posiada działanie antyseptyczne, dezynfekujące i przeciwzapalne. Pomocny przy trudno gojących się ranach. Działa przeciwtrądzikowo, pomaga w walce z łupieżem, łuszczycą, egzemą, grzybicą, pobudza także wzrost włosów. Posiada silne działanie przeciwświądowe. Pomaga przy bólach reumatycznych, zwichnięciach i opuchnięciach ścięgien, czy uporczywym swędzeniu.
    • Sodium Hydroxide (wodorotlenek sodu-soda kaustyczna)- wyrównuje pH emulsji, silnie żrąca substancja (zasada). Jest używany do produkcji mydeł. Bez udziału zasady sodowej lub potasowej nie można zrobić mydła. Wodorotlenek sodu łączy się z kwasami tłuszczowymi w procesie saponifikacji (zmydlania) w wyniku czego powstają odpowiednie sole (mydła/bazy mydlane) np. sodium palmate, sodium cocoate, sodium olivate itd. Wodorotlenek sodu można otrzymać ze zwykłej soli kuchennej, czyli chlorku sodu na drodze elektrolizy
    • Aqua- woda, rozpuszczalnik


    Konsystencja, kolor i zapach

    Wygląda niczym wielka, twarda, kostka czekolady. W przekroju ciemnobrązowa z jaśniejszą obwódką. Standardowo znajduje się na niej pieczęć producentaZapach przypomina mi szare mydło, delikatnie wyczuwalna jest "ziemistość" glinki, ale na pierwszy plan wysuwa się dość ostry zapach oleju laurowego.

    Mydło Aleppo z czerwoną glinką beloun- Le Sultan d'alep
    Mydło Aleppo z czerwoną glinką beloun- Le Sultan d'alep 

    Opakowanie i cena

    Kostka mydła o masie 230 gramów, zafoliowana i zaopatrzona w naklejoną etykietę informacyjną- Cena 19 zł dostępna w marsylskie.pl

    Moja opinia:

    Mydło Aleppo z czerwoną glinką beloun w porównaniu do podstawowego Aleppo bez dodatków posiada odmienny kolor- czekoladowy. Kolor i zawartość glinki nie mają jednak wpływu na nadmierne brudzenie umywalki, czy mydelniczki. W przypadku innych mydełek o takim kolorze nie raz miałam okazję przekonać się o tym jak ciemny osad mydlany potrafi zapaskudzić wszystko dookoła ;) Jak to w przypadku Alep bywa posiada prosty i bardzo dobry skład, ten egzemplarz dodatkowo zawiera czerwoną glinkę, dzięki czemu zyskuje na właściwościach.
    Kostka jest bardzo duża i wydajna, dlatego zawsze dzielę mydło Aleppo na mniejsze części- najlepiej jest zrobić to rozgrzanym nożem. Dzięki temu jest poręczniejsze i dużo szybciej wysycha. Łatwiej jest również zachować higienę w przypadku małego kawałka niż trzymać w mydelniczce dużą, rozmiękniętą kostkę ku uciesze drobnoustrojów ;) Mydło delikatnie się pieni, ale przy tym bardzo dobrze oczyszcza skórę. Obawiałam się przesuszenia, ponieważ poza mogącym wysuszać olejem z wawrzynu w składzie jest glinka, ale nic takiego nie miało miejsca. Po umyciu skóra była jedynie delikatnie napięta, ale wystarczyło użyć toniku, hydrolatu, czy innego specyfiku, aby przyspieszyć przywrócenie odpowiedniego Ph i wszystko wracało do normy :) Produkt łagodził podrażnienia i niewielkie ranki oraz znacznie przyspieszał gojenie i znikanie niedoskonałości. Aleppo z czerwoną glinką mogłam używać bezproblemowo dwa razy dziennie, gdzie w przypadku samego Aleppo 20% po pewnym czasie musiałam ograniczyć stosowania do jednego razu dziennie lub używać go na przemian z delikatnymi preparatami do mycia twarzy, ponieważ skóra reagowała lekkim przesuszeniem. Gdy zależało mi na bardzo mocnym oczyszczeniu pozostawiałam rozprowadzoną na twarzy pianę mydlaną na kilka minut, przed spłukaniem. Mimo wszystko nie należy przesadzać z częstotliwością stosowania kosmetyku, ponieważ można w końcu przesadzić i spowodować przesuszenie. Jeśli chodzi o wpływ na pęknięte naczynka, to trudno mi się wypowiedzieć w tej kwestii, ponieważ pojedyncze pęknięte naczynka, które posiadam nie znikną od mydełka, tylko od wizyty w odpowiednim salonie ;) A te, które mają ochotę pęknąć w najbliższym czasie wierzę, że będą choć odrobinę wzmocnione, ale to tylko takie moje domysły bo dowodów na to nie posiadam ;)
    Podsumowując mydło wyjątkowo skutecznie oczyszcza skórę, regularnie stosowane zmniejsza pory, wygładza, przyspiesza gojenie, łagodzi podrażnienia, działa ściągająco, antyseptycznie i leczniczo. Pomaga skutecznie utrzymać dobry wygląd mojej cery po kuracji peelingami kwasowymi. Mydełko bardzo przypadło mi do gustu, pokuszę się o stwierdzenie, że bardziej odpowiada mi właśnie ta wersja Aleppo, wzbogacona o czerwoną glinkę niż mydło Alep w wersji sauté :)  Bardzo polubiłam się z naturalnymi mydłami i nie może ich zabraknąć w moich kosmetycznych zasobach, jak narazie moimi faworytami jest Aleppo i czarne mydło Savon Noir ♥

    Lubicie mydło Aleppo? Używaliście tych z dodatkami??

    wtorek, 4 lutego 2014

    Fusion Beauty- Ultraflesh Shine Box Highlight & Shimmer Collection 5 pcs

    Pewnie większość z Was już słyszała o sklepie StrawberryNET, bądź realizowała w nim swoje zamówienia. Ja o TruskawkaNET `nie raz czytałam na blogach, sama jednak obawiałam się robienia zakupów z za Oceanu :) Dla niewtajemniczonych jest to międzynarodowa, internetowa drogeria, która posiada bardzo duży asortyment różnych marek, w tym totalnie u nas niedostępnych jak Chantecaille, Jouer czy Edward Bess

    Gdy dostałam wiadomość dotyczącą współpracy zgodziłam się bez wahania, ponieważ byłam ciekawa jakości obsługi w tym sklepie, tego jak szybko dotrze do mnie przesyłka, czy będzie dobrze zabezpieczona i jakiej jakości kosmetyk otrzymam. 

    Obawiałam się również cła, którego na szczęście nie musiałam płacić, ale z tego co przeczytałam opłata jest zwracana przez sklep bardzo szybko. Trzeba napisać w tej sprawie do BOK "Truskawki", przesłać skany dokumentów i powinni Wam oddać całą kwotę.

    Dlaczego warto zajrzeć na StrawberryNET i dlaczego ta drogeria wzbudziła moje zainteresowanie na tle wielu innych sklepów? Otóż ze względu na:

    • Asortyment- kosmetyki do makijażu, perfumy, produkty do pielęgnacji skóry i włosów, kosmetyki męskie. Nie mówię tylko o niedostępnych u nas markach, ale o produktach, których nie możemy kupić w danym momencie np w Douglasie czy Sephorze. 
    • Darmowa wysyłka kosmetyków do makijażu, pielęgnacji skóry i ciała do każdego miejsca na świecie. * Do zakupionych perfum, wód toaletowych i kolońskich doliczamy 10% ich wartości, ale nie więcej niż 10.00 EUR przy każdym zakupie
    • Firma gwarantuje oryginalność zakupionych produktów
    • 24 godzinny dostęp do wielojęzycznego biura obsługi klienta- na początku obawiałam się, że dostane odpowiedzi prosto z translatora i łatwiej będzie mi się porozumieć po angielsku, ale ku mojemu zdziwieniu odpowiedzi w rodzimym języku może i nie były idealne stylistycznie, ale bez problemu wszystko zrozumiałam, za co duży plus :)

    Paczuszka dotarła do mnie cała i zdrowa, odpowiednio zabezpieczona, a czas oczekiwania wyniósł ok 2 tygodnie. Zawierała zestaw rozświetlaczy firmy Fusion Beauty- Ultraflesh Shine Box Highlight & Shimmer Collection.

    Fusion Beauty- Ultraflesh Shine Box Highlight & Shimmer Collection
    Fusion Beauty - Ultraflesh Shine Box Highlight & Shimmer Collection

    Ultraflesh to wielozadaniowy zestaw rozświetlaczy do oczu, ust i policzków. Każdy z pięciu kolorów może być używany na całej twarzy. Stworzono go w oparciu o kremową formułę tak, aby zapewnić mu maksymalną trwałość i zapobiec "marszczeniu" oraz osadzaniu w zmarszczkach i załamaniach. W skład zestawu wchodzi jeden rozświetlacz w pudrze (4,2g), dwa rozświetlacze w kremie (3,2g x 2) i dwie kremowe kredki rozświetlające (0,19g x 2)

    Fusion Beauty- Ultraflesh Shine Box Highlight & Shimmer Collection
    Fusion Beauty - Ultraflesh Shine Box Highlight & Shimmer Collection

    i zoom na kredki, których za bardzo nie widać w kasetce :)

    Fusion Beauty - Ultraflesh Shine Box Highlight & Shimmer Collection

    Opakowanie i cena:

    Opakowanie jest niezwykle kreatywne i wygodne w użytkowaniu. Jest w formie kasetki z rozsuwanymi wachlarzowo szufladkami. Jest niezwykle przyjemne dla oka, a przy tym bardzo funkcjonalne i porządnie wykonane. Nic się nie zacina i nie trzeba rozsuwać wszystkich szufladek, aby dostać się do danego kosmetyku, ponieważ szufladki wysuwają się pojedynczo, ale są złączone ze sobą na stałe. Każdy "wachlarzyk" posiada wbudowany  magnes w spód zewnętrznej ścianki, chroniący przed niepożądanym otwarciem. Cena 124 zł Produkt jest jeszcze dostępny w strawberryNET

    Skład:


    INCI Fusion Beauty - Ultraflesh Shine Box Highlight & Shimmer Collection
    INCI Fusion Beauty - Ultraflesh Shine Box Highlight & Shimmer Collection

    Moja opinia:

    Paleta kolorów jest dopasowana do wszystkich typów skóry. Kolory są delikatne, cieliste wpadające w tony bladego różu, złota i perły, można je ze sobą bezproblemowo mieszać.  Rozświetlacze błyszczą i migoczą, ale w sposób niezwykle subtelny, nienachalny, dlatego nadają się do wykończenia dziennego makijażu. Nie jest to tandetny brokatowy połysk tylko taki lekki pyłek ;)

    A tak oto kolorki prezentują się na skórze w świetle dziennym

    Swatches Fusion Beauty - Ultraflesh Shine Box Highlight & Shimmer Collection
    1 All Over Highlighter   2,3 All Over Shimmer   4,5 All Over Enhancer

    W pierwszej szufladce znajduje się jedyny kosmetyk w pudrowej formie (bronzer), ale nie jest to typowy suchy i pylący kosmetyk. Kolor jest niczym szampan wpadający w delikatny brąz, bardzo subtelny i nie błyszczący.  Jest w postaci bardzo drobnego, skrzącego proszku o jedwabistej konsystencji. Bardzo dobrze się nakłada i rozprowadza, nie tworząc grudek. Posiada bardzo dobrą pigmentację. Obecnie używam go do podkreślania kości policzkowych i delikatnego konturowania (w tym momencie posiadam bardzo jasny odcień skóry głównie przez peelingi kwasowe). W lecie zapewne będzie za słaby do tego, ale za to sprawdzi się na większym obszarze twarzy ;)

    W następnej kondygnacji znajdują się dwa rozświetlacze o kremowej konsystencji. Posiadają słabszą pigmentację od pudru, ale za to większe błyszcząco-migoczące drobinki. Pierwszy jest w kolorze jasnego, lekko zgaszonego złota, mam wrażenie, że jego konsystencja jest troszkę bardziej zwarta niż drugiego jak i posiada odrobinę słabszą pigmentację. Drugi kremik jest w odcieniu wpadającym w jasny, przygaszony róż. U mnie sprawdzają się nakładane nad kości policzkowe/ na powieki/ na usta

    A w ostatniej szufladce mieszczą się dwie rozświetlające kredki z tak malusieńkimi skrzącymi drobinkami, że aż trudno je dostrzec- jedna to typowa biała perła, zaś druga jest w złotym kolorze. Bardzo dobrze spisują się na linii wodnej oka, do robienia samodzielnych kresek na powiece, albo "ożywienia" wcześniej zrobionych, a także do rozświetlania wewnętrznego kącika oka i do nakładania pod łuk brwiowy. Jak mnie fantazja poniosła to rozświetlałam nimi pomadki na środku ust i też dały rade ;) Posiadają natomiast jeden mały minus są bardzo malutkie nad czym ubolewam, bo zapewne znikną w ekspresowym tempie.

    Jestem bardzo zadowolona z tego zestawu, ponieważ można uzyskać nim bardzo ładne wykończenie zarówno makijażu wieczorowego jak i dziennego. Kosmetyki są delikatne i subtelne, a przy tym niezwykle trwałe i przez wiele godzin utrzymują się w niezmienionej formie na twarzy. Minusem jest to, że była to limitowana seria i od około roku nie jest już dostępna. W "Truskawce" jeszcze można się w nią zaopatrzyć, ale nie wiem przez jak długo, można również jeszcze przeszukać czeluści internetu ;)


    I jak się Wam podoba? 

    Linkwithin

    Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...