Obserwatorzy

Łączna liczba wyświetleń

środa, 25 czerwca 2014

Olejek z pestek malin, e- Fiore

Malina stanowi bardzo liczną grupę gatunków (ok. 200), które należą do rodziny różowatych, różniących się m.in. miejscem występowania oraz kolorem owoców. Rubus Idaeus, czyli Malina Właściwa to popularny krzew owocowy z rodziny Rosacea o charakterystycznych czerwonych, słodkich jagodowych owocach, który dorasta do 2 m wysokości. Malina rośnie  w stanie dzikim w prawie całej Europie (za wyjątkiem Portugalii i Islandii), północnej i zachodniej Azji oraz w Ameryce Płn. Roślina ta była znana już w czasach starożytnych, a jej łacińska nazwa Rubus Idaeus pochodzi od góry Ida na Krecie, którą malinowe krzewy porastają aż do dziś. W ogrodach zaczęto uprawiać maliny  w średniowieczu za sprawą klasztornych mnichów. 

Olejek z pestek malin, e- Fiore
Olejek z pestek malin, e- Fiore

Owoc maliny jest bogaty w cukry (sacharoza, fruktoza, glukoza), tłuszcze, białka, lotne związki zapachowe, pektyny, pochodne cyjanidyny, szereg witamin (E,B1,B2,B6,PP,C); sole mineralne (potas, wapń, żelazo, miedź, magnez, fosfor), a także kwasy organiczne takie jak: cytrynowy, jabłkowy, askorbinowy i salicylowy. Liść maliny posiada dużą zawartość witaminy C (300 mg%), garbniki, kwasy organiczne, śluzy i żywice.

Olej z malin otrzymuje się bez użycia środków chemicznych, dlatego jest zaliczany do tzw. bio-olejów. Otrzymuje się go metodą tłoczenia na zimno lub za pomocą ekstrakcji w stanie nadkrytycznym. Owoce maliny nie są trwałe, są podatne na psucie, posiadają krótki czas owocowania, a sam proces pozyskiwania oleju z nasion malin jest czasochłonny i mało wydajny. Właśnie te czynniki stanowią o tym, że olej z pestek malin stanowi produkt ekskluzywny o wysokiej cenie i małej dostępności.

Malina Właściwa (Rubus Idaeus)
Malina Właściwa (Rubus Idaeus) Źródło: http://commons.wikimedia.org

Badania przeprowadzone przez kanadyjskich naukowców wykazały, że olej z pestek malin pełni funkcję naturalnego filtra przeciwsłonecznego (Oomah et al, 2000). Wykazuje szerokie spektrum ochrony skóry przed szkodliwym promieniowaniem UV zbliżone do dwutlenku tytanu. Posiada zdolność absorbowania promieniowania UV-B i UV-C, w tym UV-B w granicach SPF 28-50 oraz odbija promieniowanie UVA w granicach PFA 6,75-7,5. (źródło - dokument PDF do pobrania). Wszystko to dzięki odpowiedniemu kompleksowi antyoksydantów oraz kwasów tłuszczowych. 

Pomimo tego, że właściwości ochronne olejku porównywane są z filtrami mineralnymi w praktyce ze względu na brak konkretnie określonego poziomu wartości faktora SPF, olej z nasion maliny nie powinien być stosowany jako wiarygodny i samodzielny zamiennik gotowych, stabilnych filtrów przeciwsłonecznych o określonej zgodnie z odpowiednimi standardami wartości SPF szczególnie podczas intensywnego kontaktu ze słońcem

Produkt ten jest dobrym uzupełnieniem pielęgnacji skóry przez cały rok, szczególnie w miesiącach letnich
zwłaszcza w przypadku osób, które w ogóle nie stosują  filtrów przeciwsłonecznych.

Od producenta :

" Naturalny olej z MALIN pozyskiwany z tłoczenia na zimno pestek owocu zawiera nienasycone kwasy tłuszczowe: linolenowy (omega-3) i linolowy (omega-6) oraz wyjątkowo wysoki poziom karotenoidów, alfa i gamma tokoferolu i kwasu elagowego o właściwościach przeciwrakowych.
Wspaniały przeciwutleniacz, aksamitny w dotyku, posiada właściwości przeciwzapalne. Olejek z pestek malin działa nawilżająco, przeciwalergicznie, pobudza regenerację skóry, wspomaga gojenie się ran, działa przeciwzaskórnikowo. Idealny do skóry suchej ze skłonnością do podrażnień oraz cery dojrzałej. poprawia jej miękkość, gładkość i jędrność, zwiększa produkcję kolagenu i elastyny, tym samym wygładza zmarszczki. Olej zapewnia skórze znacząco szerokie spektrum ochrony przed szkodliwym promieniowaniem UV-A i UV-B. Delikatnie pachnie malinami, ma ciemno żółtą barwę." 

Skład:

"Rubus Idaeus (Raspberyy) Seed Oil" 

  • Rubus Idaeus (Raspberyy) Seed Oil Olej z pestek (nasion) malin,  silny antyoksydant, naturalny filtr przeciwsłoneczny, chroni skórę przed fotostarzeniem i łagodzi rumień posłoneczny. Przyspiesza gojenie ran, działa łagodząco, przeciwzapalnie, antybakteryjnie i antyseptycznie. Regeneruje, nawilża, ujędrnia, poprawia barierę lipidową naskórka i pracę gruczołów łojowych. Poprawia koloryt, działa delikatnie rozjaśniająco, antypigmentacyjnie, chroni skórę przed przebarwieniami. Zwiększa penetrację substancji aktywnych w głąb skóry, dzięki czemu jest doskonałym nośnikiem dla substancji naprawczych i odmładzających (ekstraktów roślinnych, olejków eterycznych)Dzięki silnym właściwością przeciwutleniającym, może być długo przechowywany, a dodany do innych olejów roślinnych przedłuża ich trwałość, dlatego można dodawać go przy mało stabilnych olejach (nie odpornych na jełczenie). Sprawdza sie przy każdym typie cery i w każdym wieku - zarówno przy cerze dojrzałej jak i łojotokowej i trądzikowej. Polecany jest przy skórze odwodnionej, bardzo suchej, starzejącej się, wrażliwej, popękanej, łuszczącej się, atopowej, oraz po kuracjach silnymi kwasami i retinoidami.

Średnia zawartość kwasów tłuszczowych:
  • Kwas linolowy (LA), omega- 6:  54,2,0%
  • Kwas alfa-linolenowy (LNA /ALA) omega-3:  29,7%
  • Kwas oleinowy omega- 9:  11,0%
  • Kwas palmitynowy: 2,4%
  • Kwas elagowy - ilości śladowe
Ponadto:
  • 3,5% fosfolipidów
  • 2,7% wolnych kwasów tłuszczowych
Przeciętna zawartość tokoferoli:
  • Alfa-tokoferol - 12.6mg/100g
  • Gamma-tokoferol - 19.4mg/100g


Konsystencja, kolor i zapach: 

Treściwy olejek o średniej gęstości w kolorze żółto-złotym, nieprzejrzysty - posiada brunatną zawiesinę/osad. Po dokładnym wymieszaniu nabiera bursztynowej barwy. Zapach oleisty - mi kojarzy się z zapachem terpentyny lekko wpadającym w gorzki orzech ;) Zapach nie jest drażniący, jest naturalny, delikatny i nie utrzymuje się długo na skórze. Wielbicieli malin muszę niestety rozczarować - malin w nim nie wyczułam ;)
Olejek z nasion malin, e- Fiore
Olejek z nasion malin, e- Fiore

Opakowanie i cena:

Szklana buteleczka o pojemności 50 ml wykonana z ciemnego szkła, które dodatkowo chroni olejek prze światłem. Produkt posiada śliską etykietę, która nie ulega tłuszczeniu i ścieraniu. Ujście buteleczki zostało wyposażone w kroplomierz, który niestety nie posiada wystającego "dziubka", ale wklęsły otwór w plastikowej nasadce powodujący lekkie rozlewanie się olejku i tym samy brudzenie nakrętki. Nie mniej jednak uważam, że lepszy jest wklęsły kroplomierz niż jego całkowity brak - chwila nieuwagi i może być już po naszym olejku, gdy przez przypadek jednorazowo wylejemy całą jego zawartość ;) Cena 24,50 zł dostępny w e-FIORE

Olejek z pestek malin, e- Fiore
Olejek z pestek malin, e- Fiore

Sposób użycia : 

 bezpośrednio na skórę
   do produkcji kosmetyków profesjonalnych i w warunkach domowych
   do zabiegów w salonach kosmetycznych, fryzjerskich i salonach masażu.

Po otwarciu zalecamy przechowywać w lodówce"


Moja opinia:

Olejek pomimo swojej lekkiej konsystencji jest treściwy, określiłabym go jako średnio tłusty. Łatwo się rozprowadza, dobrze wchłania, ale od momentu nałożenia trzeba na to chwilkę poczekać. Użyty w niewielkiej ilości i delikatnie wmasowany wchłania się całkowicie, praktycznie do matu i znacznie szybciej. Wielokrotnie stosowałam go pod makijaż i sprawdził się bardzo fajnie, ale należy pamiętać o umiarze i rozsądnie go dawkować ;) Zastosowany na twarz ładnie odżywił i ujędrnił skórę, złagodził podrażnienia, przyspieszył gojenie drobnych ranek oraz krostek i faktycznie zauważyłam wpływ na poprawę i wyrównanie kolorytu cery. Co najważniejsze długotrwale stosowany nie spowodował zapychania i wysypu krostek, a to stawia go na wysokiej pozycji w gronie moich ulubionych olejków. Nie powodował również nadmiernego świecenia się skóry, nawet po wielu godzinach od aplikacji - strefa T nie odstawała od reszty, więc zauważalny wpływ na regulację gruczołów łojowych posiada :) Sporo olejów działa drażniąco na spojówkę oka i  nie nadają się do stosowania w tych okolicach, ale olejek z pestek malin nie podrażnił w ogóle moich wrażliwych oczu. Świetnie spisywał się w duecie z olejkiem z róży damasceńskiej - olej z malin zaaplikowany na twarz, a w okolice oczu olejek różany. Takie połączenia dało naprawdę dużo dobrego mojej cerze :). Jeśli chodzi o działanie przeciwstarzeniowe to w prawdzie nie odmłodniałam o 10 lat ;), ale kto wie, może regularnie go używając za 10 lat będę wyglądała tak samo jak teraz...a może i lepiej - wtedy zrobię w tym wpisie odpowiednią adnotację ;D    
Wmasowany w ciało po kąpieli również mnie nie zawiódł, ale z racji jego małej pojemności nie szalałam z nim za często w ten sposób ;P Co robiłam z nim jeszcze? Otóż olejowałam nim włosy i nakładałam na końcówki w celu ich zabezpieczenia. Do odżywki również wpadło kilka kropli tego specyfiku. Mogę śmiało stwierdzić, że na wstępie dobrze się dogadał z moimi włosami, ale jak sprawdziłby się długotrwale stosowany na nich? Nie wiem, ponieważ wszystko rozbija się o jego pojemności i to, że wolałam go zużyć na twarz, bo na włosach sprawdza się zwykły i dużo tańszy olej słonecznikowy, czy lniany ;P Dłonie, stopy a szczególnie skórki i suche partie ciała były bardzo zadowolone z tego olejku, ponieważ ładnie nawilżał, lekko natłuszczał, uelastyczniał i regenerował te miejsca nie pozostawiając tłustej, lepiącej powłoki, tylko delikatną, otulająco - ochronną warstewkę :) 
Podsumowując jestem bardzo zadowolona z tego specyfiku, posiada wszechstronne zastosowanie - w sumie jak większość olejów, ale w przeciwieństwie do większości w naprawdę wielu kombinacjach dobrze się sprawdza :) Porcję oleju można dodać do tradycyjnego balsamu do ciała, kremu czy maseczki w proszku tuż przed użyciem. Ja Najczęściej używałam go na twarz wcześniej zwilżoną hydrolatem i w połączeniu z żelem hialuronowym. Takie połączenie miało wpływ na poprawę kondycji mojej skóry - pozostawiało ją odpowiednio nawilżoną i bardzo delikatnie natłuszczoną, gładką i miłą w dotyku, :) Przy demakijażu olejek także sobie radził. Jest to jeden z moich ulubionych olejków, ale jakby jeszcze pachniał świeżutkimi malinkami to by był dopiero raj ;D

Lubicie maliny? Sięgacie po naturalne oleje? Znacie olej z pestek malin?

KOCHANI NIESTETY PODCZAS PUBLIKACJI WASZYCH KOMENTARZY NIECHCĄCY KILKA MI SIĘ USUNĘŁO - PRZEPRASZAM!!! OSOBA, KTÓRA PYTAŁA MNIE O USTAWIENIA KOMENTARZY JEŚLI MOŻE TO NIECH ODEZWIE SIĘ NA MAILA TO ODPOWIEM, BO NIESTETY RÓWNIEZ TEN KOMENTARZ MI SIĘ SKASOWAŁ :/

wtorek, 10 czerwca 2014

Naturalna glinka biała z kozim mlekiem, e-Fiore

Glinki bardzo sobie cenię i zawsze mam ich zapas. Głównie nabywam je w czystej postaci - bez żadnych dodatków i dopiero podczas ich przygotowywania dodaję do nich różne różności ;) W tym przypadku było odmiennie, ponieważ moja biała glinka została od razu wzbogacona w kozie mleko i miód :)

Naturalna  biała glinka  kozie mleko i miód, e-Fiore
Naturalna  biała glinka  kozie mleko i miód, e-Fiore

Od producenta :

"Biała Glinka z Mlekiem Kozim i Miodem do delikatnej skóry oczyszcza, nawilża, odżywia. Pięknie i subtelnie pachnie! Najdelikatniejsza z glinek, idealna do wrażliwej skóry twarzy. Maseczka z mlekiem kozim delikatnie oczyszcza i regeneruje naskórek, wrażliwa cera jest gładka, a pory zamknięte. Doskonale naturalnie zastępuje tradycyjny peeling enzymatyczny." 
źródło: http://www.e-fiore.pl

    Skład:

    "100% White Clay, Goat Milk" - skład podany na opakowaniu.

    * "Kaolin Clay, Goats Milk, Honey, Aroma" - faktyczny skład produktu.

    • Kaolin Clay - Glinka kaolinowa, bogata w mikro i makro elementy, działa oczyszczająco, dezynfekująco, i przeciwzapalnie. Usuwa martwe komórki, oczyszcza, zwęża pory, reguluje pracę gruczołów łojowych. Odżywia i pomaga w regeneracji skóry. Działa odmładzająco, zmniejsza zmarszczki.  Łagodzi i koi podrażnienia zapobiega powstawaniu zmian skórnych.
    • Goats Milk - Kozie mleko, jest bogate w witaminy A, D, E, B1, B2, B6, B12, PP, C oraz minerały takie jak wapń, potas i fosfor. Zawiera dużą ilość odżywiających skórę białek, lipidów oraz kwas mlekowy, który naturalnie złuszcza martwy naskórek. Dzięki trójglicerydom i kwasom tłuszczowym pomaga utrzymywać odpowiedni poziom pH skóry i ma silne działanie antybakteryjne. Zmiękcza,wygładza, nawilża i uelastycznia skórę. Działa odmładzająco, przeciwzmarszczkowo, rozjaśnia przebarwienia i wyrównuje koloryt cery. Kosmetyki z kozim mlekiem polecane są szczególnie dla osób ze skórą dojrzałą, skłonną do zmarszczek, mało elastyczną ,suchą, odwodnioną, zniszczoną i podrażnioną
    • Honey - Miód, zawiera m.in. cukry proste (fruktozę i glukozę), sole mineralne, enzymy, aminokwasy, witaminy B, C, A, D i E, a także kwasy organiczne i olejki eterycznego. Jego skład różni się w zależności od typu i odmiany. Posiada działanie antybiotyczne hamuje rozwój bakterii, grzybów, wirusów i pierwotniaków. Wzbogaca skórę w substancje aktywne biologicznie, zwiększa jej napięcie, nawilża i pomaga w utrzymaniu wilgotności. Odżywia, regeneruje, zmiękcza i wygładza. Jest antyoksydantem, dlatego m.in. posiada zdolność odmłodzenia. Zwiększa przepływ krwi w tkance skórnej, dzięki czemu skóra zyskuje na elastyczności, a zmarszczki ulegają wygładzeniu. Działa odkażające i oczyszczająco, usuwa złuszczony naskórek, oczyszcza pory, zapobiega zapaleniom skóry i powstawaniu  obrzęków czy podrażnień.
    • Aroma - substancje zapachowe.

    * Błąd w składzie na etykiecie

    Konsystencja, kolor i zapach: 

    Drobny proszek, który lubi się zbrylać tworząc pojedyncze twarde grudki, ciężkie do rozpuszczenia. Koloru szaro-żółtawego. Zapach w przeciwieństwie do klasycznych glinek  nie jest ziemisty, pachnie jak  perfumy - intensywnie. 

    Naturalna  biała glinka  kozie mleko i miód, e-Fiore
    Naturalna  biała glinka  kozie mleko i miód, e-Fiore

    Opakowanie i cena:

    Glinka zapakowana jest w plastikową torebeczkę. Góra jest zwinięta i zamknięta za pomocą klipsa do torebek. Opakowanie ma swoje plusy i minusy. Złota torebeczka jest przyjemna dla oka. Nie trzeba nic rozrywać, a po otworzeniu można wielokrotnie zamykać. Minusem jest to, że trzeba  ją za każdym razem rozwijać i dokładnie zwijać, aby zapewnić glince szczelne zamknięcie, dodatkowo trzeba mieć ciągle na oku łatwy do zgubienia klips. Ja przesypałam sobie glinkę do plastikowego słoiczka po półproduktach, ponieważ nie chciało mi się po każdym użyciu z tym bawić ;) Cena 10,50 zł dostępna w e-FIORE

    Naturalna  biała glinka  kozie mleko i miód, e-Fiore
    Naturalna  biała glinka  kozie mleko i miód, e-Fiore

    Sposób użycia : 

    "Rozmieszaj glinkę z wodą mineralną do konsystencji lekkiej papki. Dodaj łyżeczkę naturalnego oleju z pierwszego tłoczenia, np. arganowego, ze słodkich migdałów, makadamia. Warstwę maseczki wmasuj w skórę i pozostaw do wyschnięcia przez 10 minut lub tylko 5 jeśli skóra jest wyjątkowo wrażliwa. 

    Potem umyj ciepłą wodą. Delikatnie osusz i wmasuj w skórę naturalny olejek lub masło karite czy kokosowe. Stosuj 1-2 razy w tygodniu, również jako maskę do zniszczonych rąk.
    Do przygotowania maseczek nie używać żadnych metalowych przedmiotów: kubków, misek, łyżeczek.

    UWAGA: W trakcie wykonywania zabiegów maseczka z glinki wysycha i ściąga skórę. Radzimy delikatnie zwilżać wodą twarz, przez cały czas trwania zabiegu. Skóra po maseczkach nie bedzie wówczas zaczerwieniona i podrażniona. "
    źródło: http://www.e-fiore.pl

    Moja opinia:

    Maseczka lubi się zbrylać i podczas mieszania należy zgniatać powstałe grudki, ponieważ są dość twarde i niełatwe do rozpuszczenia. Powstała masa ładnie się rozprowadza po twarzy, zmywa się ją również bezproblemowo. W przeciwieństwie do czystych glinek jakie miałam okazję stosować ta powodowała lekkie pieczenie/szczypanie, szczególnie w delikatnych partiach skóry, głównie w okolicy oczu, brody i płatków nosa. Uważam, że to sprawka substancji zapachowych. Skoro mowa o zapachu, jest bardzo ładny, taka lekko słodka kwiatowa nuta, niczym zapach perfum. Pomimo tego, że zapach jest przyjemny jak dla mnie jest za intensywny i po pewnym czasie zaczyna mi lekko przeszkadzać, gdyby zmniejszono jego natężenie na pewno byłabym bardziej zadowolona. Po zmyciu produktu buzia była ładnie oczyszczona, nie przesuszona, a pory delikatnie zmniejszone. Skóra stała się gładka, miła i promienna. Pomimo lekkiego pieczenia nie wywołała żadnego podrażnienia. 

    Takie połączenie delikatnej białej glinki z kozim mlekiem i miodem daje właściwości silnie regenerujące, odżywcze i oczyszczające. Dla mnie to bardzo fajny pomysł i na tych składnikach można było by poprzestać i niekoniecznie dodatkowo perfumować kosmetyk. Podsumowując jestem zadowolona z produktu, chociaż jakoś specjalnie mnie nie zachwycił. Może on być dobrą alternatywą dla osób lubiących kosmetyki zapachowe i tych, których drażni ziemisty aromat charakterystyczny dla glinek ;)

    Lubicie glinki? Sięgacie po czyste glinki, czy takie z dodatkami? Podzielcie się ulubionymi maseczkami!

    Linkwithin

    Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...