Pewnie większość z Was już słyszała o sklepie StrawberryNET, bądź realizowała w nim swoje zamówienia. Ja o TruskawkaNET `nie raz czytałam na blogach, sama jednak obawiałam się robienia zakupów z za Oceanu :) Dla niewtajemniczonych jest to międzynarodowa, internetowa drogeria, która posiada bardzo duży asortyment różnych marek, w tym totalnie u nas niedostępnych jak Chantecaille, Jouer czy Edward Bess
Gdy dostałam wiadomość dotyczącą współpracy zgodziłam się bez wahania, ponieważ byłam ciekawa jakości obsługi w tym sklepie, tego jak szybko dotrze do mnie przesyłka, czy będzie dobrze zabezpieczona i jakiej jakości kosmetyk otrzymam.
Obawiałam się również cła, którego na szczęście nie musiałam płacić, ale z tego co przeczytałam opłata jest zwracana przez sklep bardzo szybko. Trzeba napisać w tej sprawie do BOK "Truskawki", przesłać skany dokumentów i powinni Wam oddać całą kwotę.
Dlaczego warto zajrzeć na StrawberryNET i dlaczego ta drogeria wzbudziła moje zainteresowanie na tle wielu innych sklepów? Otóż ze względu na:
- Asortyment- kosmetyki do makijażu, perfumy, produkty do pielęgnacji skóry i włosów, kosmetyki męskie. Nie mówię tylko o niedostępnych u nas markach, ale o produktach, których nie możemy kupić w danym momencie np w Douglasie czy Sephorze.
- Ceny, a konkretniej promocje. Codziennie są dostępne nowe- można kupić dane produkty nawet do 60% taniej. Do tego dochodzą dodatkowe zniżki za ilość kupionych kosmetyków plus zniżki dla stałych klientów
- Darmowa wysyłka kosmetyków do makijażu, pielęgnacji skóry i ciała do każdego miejsca na świecie. * Do zakupionych perfum, wód toaletowych i kolońskich doliczamy 10% ich wartości, ale nie więcej niż 10.00 EUR przy każdym zakupie
- Firma gwarantuje oryginalność zakupionych produktów
- 24 godzinny dostęp do wielojęzycznego biura obsługi klienta- na początku obawiałam się, że dostane odpowiedzi prosto z translatora i łatwiej będzie mi się porozumieć po angielsku, ale ku mojemu zdziwieniu odpowiedzi w rodzimym języku może i nie były idealne stylistycznie, ale bez problemu wszystko zrozumiałam, za co duży plus :)
Paczuszka dotarła do mnie cała i zdrowa, odpowiednio zabezpieczona, a czas oczekiwania wyniósł ok 2 tygodnie. Zawierała zestaw rozświetlaczy firmy Fusion Beauty- Ultraflesh Shine Box Highlight & Shimmer Collection.
Fusion Beauty - Ultraflesh Shine Box Highlight & Shimmer Collection |
Ultraflesh to wielozadaniowy zestaw rozświetlaczy do oczu, ust i policzków. Każdy z pięciu kolorów może być używany na całej twarzy. Stworzono go w oparciu o kremową formułę tak, aby zapewnić mu maksymalną trwałość i zapobiec "marszczeniu" oraz osadzaniu w zmarszczkach i załamaniach. W skład zestawu wchodzi jeden rozświetlacz w pudrze (4,2g), dwa rozświetlacze w kremie (3,2g x 2) i dwie kremowe kredki rozświetlające (0,19g x 2)
Fusion Beauty - Ultraflesh Shine Box Highlight & Shimmer Collection |
i zoom na kredki, których za bardzo nie widać w kasetce :)
Fusion Beauty - Ultraflesh Shine Box Highlight & Shimmer Collection |
Opakowanie i cena:
Opakowanie jest niezwykle kreatywne i wygodne w użytkowaniu. Jest w formie kasetki z rozsuwanymi wachlarzowo szufladkami. Jest niezwykle przyjemne dla oka, a przy tym bardzo funkcjonalne i porządnie wykonane. Nic się nie zacina i nie trzeba rozsuwać wszystkich szufladek, aby dostać się do danego kosmetyku, ponieważ szufladki wysuwają się pojedynczo, ale są złączone ze sobą na stałe. Każdy "wachlarzyk" posiada wbudowany magnes w spód zewnętrznej ścianki, chroniący przed niepożądanym otwarciem. Cena 124 zł Produkt jest jeszcze dostępny w strawberryNET
Skład:
INCI Fusion Beauty - Ultraflesh Shine Box Highlight & Shimmer Collection |
Moja opinia:
Paleta kolorów jest dopasowana do wszystkich typów skóry. Kolory są delikatne, cieliste wpadające w tony bladego różu, złota i perły, można je ze sobą bezproblemowo mieszać. Rozświetlacze błyszczą i migoczą, ale w sposób niezwykle subtelny, nienachalny, dlatego nadają się do wykończenia dziennego makijażu. Nie jest to tandetny brokatowy połysk tylko taki lekki pyłek ;)
A tak oto kolorki prezentują się na skórze w świetle dziennym
Swatches Fusion Beauty - Ultraflesh Shine Box Highlight & Shimmer Collection |
1 All Over Highlighter 2,3 All Over Shimmer 4,5 All Over Enhancer
W pierwszej szufladce znajduje się jedyny kosmetyk w pudrowej formie (bronzer), ale nie jest to typowy suchy i pylący kosmetyk. Kolor jest niczym szampan wpadający w delikatny brąz, bardzo subtelny i nie błyszczący. Jest w postaci bardzo drobnego, skrzącego proszku o jedwabistej konsystencji. Bardzo dobrze się nakłada i rozprowadza, nie tworząc grudek. Posiada bardzo dobrą pigmentację. Obecnie używam go do podkreślania kości policzkowych i delikatnego konturowania (w tym momencie posiadam bardzo jasny odcień skóry głównie przez peelingi kwasowe). W lecie zapewne będzie za słaby do tego, ale za to sprawdzi się na większym obszarze twarzy ;)
W następnej kondygnacji znajdują się dwa rozświetlacze o kremowej konsystencji. Posiadają słabszą pigmentację od pudru, ale za to większe błyszcząco-migoczące drobinki. Pierwszy jest w kolorze jasnego, lekko zgaszonego złota, mam wrażenie, że jego konsystencja jest troszkę bardziej zwarta niż drugiego jak i posiada odrobinę słabszą pigmentację. Drugi kremik jest w odcieniu wpadającym w jasny, przygaszony róż. U mnie sprawdzają się nakładane nad kości policzkowe/ na powieki/ na usta
A w ostatniej szufladce mieszczą się dwie rozświetlające kredki z tak malusieńkimi skrzącymi drobinkami, że aż trudno je dostrzec- jedna to typowa biała perła, zaś druga jest w złotym kolorze. Bardzo dobrze spisują się na linii wodnej oka, do robienia samodzielnych kresek na powiece, albo "ożywienia" wcześniej zrobionych, a także do rozświetlania wewnętrznego kącika oka i do nakładania pod łuk brwiowy. Jak mnie fantazja poniosła to rozświetlałam nimi pomadki na środku ust i też dały rade ;) Posiadają natomiast jeden mały minus są bardzo malutkie nad czym ubolewam, bo zapewne znikną w ekspresowym tempie.
Jestem bardzo zadowolona z tego zestawu, ponieważ można uzyskać nim bardzo ładne wykończenie zarówno makijażu wieczorowego jak i dziennego. Kosmetyki są delikatne i subtelne, a przy tym niezwykle trwałe i przez wiele godzin utrzymują się w niezmienionej formie na twarzy. Minusem jest to, że była to limitowana seria i od około roku nie jest już dostępna. W "Truskawce" jeszcze można się w nią zaopatrzyć, ale nie wiem przez jak długo, można również jeszcze przeszukać czeluści internetu ;)
I jak się Wam podoba?
Zazdroszcze paczki :) śliczne kolory :)
OdpowiedzUsuńKolorki są naprawdę śliczne, bardzo delikatne i subtelne :)
UsuńGratuluję i zazdroszczę współpracy. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńFajny zestawik. Teraz masz wszystko w jednym miejscu ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie, naprawdę bardzo fajnie przemyślana jest ta kasetka :)
Usuńgratuluję współpracy;) bardzo fajny zestaw.
OdpowiedzUsuńInteresujący zestawik. Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny i wygodny :)
UsuńZestaw jest bardzo fajny! :)
OdpowiedzUsuńoj tak ;D
UsuńBardzo fajny zestaw, o tym cle nie słyszałam, ale dobrze, że Ci się upiekło. Nie musisz się martwić, czy na pewno zwrócą ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://grudzienpaulina.blogspot.com/
Też się cieszę, że celnicy nie byli zainteresowani moją przesyłką ;D
UsuńSuper sprawa sama chciała bym takie cudeńko:D
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że była to limitka i z dostępnością coraz trudniej ;)
UsuńNie słyszałam jeszcze o tej firmie. Spodobała mi się i już sprawdze tą stronę. Świetny zestaw!
OdpowiedzUsuńKoffam-zelki.blogspot.com
pozazdrościć paczki:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie za komentarz na moim blogu:) zebrane służą mi jako pomoc w znalezieniu alternatyw:)
pozdrawiam
Cieszę się, że mój komentarz się przydał :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :*
Masz rację ... z wszystkiego można niestety zrobić biznes ;/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ^^
Niestety tak :(
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
lol;D
OdpowiedzUsuńO truskawce słyszałam, ale miałam podobne obawy do Ciebie. Moim zdaniem mogliby popracować nad stroną wizualną sklepu, bo na prawdę nie wygląda to zachęcająco. Niedawno jednak pobuszowałam tam trochę i faktycznie mają fajne oferty.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, komunikacja wizualna to ważna sprawa i tu niestety mogliby się bardziej postarać. Wchodząc na stronę z dobrymi kosmetykami również spodziewałam się czegoś bardziej "ekskluzywnego", a ta trąci marketem. Dobrze, że poruszanie się po stronie jest proste, bo jeszcze jak z tym byłoby namieszane, to faktycznie mogłoby mocno zniechęcać ;)
UsuńJa niestety nie jestem mistrzynią rozświetlania twarzy, ale faktycznie, kredki są super do makijażu oczu, używam ich non stop i na prawdę oko jakoś tak ładniej wygląda :) Z tym pierwszym rozświetlaczem nie rozstaje się na krok, zakochałam się w nim, totalnie :D!
OdpowiedzUsuńTo tak jak u mnie- kredki i rozświetlacz w pudrze rządzą ;D
UsuńBardzo interesujące. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń