Postanowiłam, że się Wam pochwalę moim wyrobem, a mianowicie nalewką bursztynową. Uprzedzam pytania- do bezpośredniego picia to się nie nada, tylko w postaci kilku kropelek do herbatki, albo do nacierania. Zamiast słowa "nalewka" w tym wypadku powinnam użyć "tinktura"- niby to to samo, bo nalewka z łaciny to właśnie tinktura, ale ci wnikliwi tłumaczą to w taki sposób- " Nalewkę pijemy w kieliszkach, a tinkturę w kropelkach" ;)
Nalewka bursztynowa |
Czemu o niej piszę? Bo bursztyn w pierwszej kolejności kojarzy mi się z morzem, latem, słońcem i ciepłem ( przypominam to tinktura, więc na rozgrzanie nie pijemy;P ), a za oknem sami widzicie co się dzieje. Chyba wszyscy znamy bursztyn używany do wyrobu biżuterii, ale należy pamiętać, że ma on także duże właściwości lecznicze. W medycynie naturalnej wykorzystuje się go właśnie w postaci nalewki bursztynowej.
Bursztyn na nalewkę |
Bursztyn jest inaczej nazywany: amber, jantar (jak wcierka do włosów z jego wyciągiem;P ), a także elektron. Jest on zastygłą żywicą drzew iglastych sprzed 40 milionów lat. Tworzy nieregularne bryłki wielkości od kilku milimetrów do nawet kilku kilogramów. Badania wykazały, że ten kamień zawiera wiele cennych mikroelementów takich jak: krzem, magnez, żelazo, wapń, potas, związki organiczne połączone z jodem, substancje lotne, kwasy żywicze. Jako jedyny wśród żywic kopalnych zawiera 3-8% kwasu bursztynowego. Kwas bursztynowy jest szybko wchłaniany przez skórę i poprzez wprowadzenie do tkanek jonów ujemnych odbudowuje pole elektrostatyczne, uszkodzone podczas procesu zapalnego czy przewodzenia bólu. Wzmacnia siły witalne człowieka, zwiększa odporność organizmu, spowalnia procesy starzenia pełniąc rolę antyutleniacza. Stosowany po przebytych urazach (opuchlizna) i długotrwałych chorobach pozwala szybko zregenerować siły i odzyskać dawną sprawność fizyczną i intelektualną.
No to na tyle o samym bursztynku naszym wspaniałym:)
Należy pamiętać, że korzystnie na nasze zdrowie wpływa bursztyn surowy "dziki" czyli nieszlifowany- wtedy posiada właściwości antybakteryjne, ułatwia gojenie, a także obniża ciśnienie tętnicze, wzmaga wydzielanie żółci, uspokaja, aktywizuje organizm do walki z chorobami i do regeneracji.
Nalewka z bursztynu |
A teraz o samej naleweczce.
Nalewka bursztynowa |
Sposób wykonania:
Drobne kawałki bursztynu umyć i wsypać do buteleczki, zalać czystym spirytusem na czas nieograniczonym- minimum 10 dni przed pierwszym użyciem. Należ co jakiś czas zamieszać. Im dłużej nalewka stoi, tym większą ma wartość. Przechowywać w ciemnym miejscu. Nie trzeba jej przecedzać, ani przelewać. Bursztyn w spirytusie nie rozpuszcza się, ale wydziela mikroskopijne cząsteczki lecznicze, zabarwiając spirytus na kolor złoty.
Po skończeniu się nalewki można kawałki bursztynu pokruszyć i powtórnie zalać spirytusem, ale ten sam bursztyn można użyć tylko 2 razy
Ja używam w proporcjach: 10g bursztynu na 100ml spirytusu
Zastosowanie:
wewnętrznie:
- 2-3 krople 1-3razy dziennie dodać do herbatki -profilaktycznie chcąc wzmocnić odporność
- 30 kropli na wodę 3 razy dziennie na następujące dolegliwości: bakteryjne zapalenie przewodu pokarmowego, pospolite zatrucia, choroby gardła, nieżyty, przeziębienia
- dla regulacji krwiobiegu i ciśnienia krwi, oraz przeciwdziałaniu zawałom serca- 3 do 5 kropli nalewki na pół szklanki chłodnej wody, należy pić codziennie na czczo.
zewnetrznie:
- Nacierać chore miejsca (może być używana do smarowania piersi, pleców, stawów, mięśni czy obolałych miejsca na kręgosłupie)
Właściwości nalewki bursztynowej:
Nalewka bursztynowa obniża ciśnienie tętnicze, wspomaga wydzielanie żółci, uspokaja, hamuje rozwój bakterii, ułatwia gojenie ran, aktywizuje układ immunologiczny, zapobiega tworzeniu się zmarszczek. Nalewka bursztynowa pomaga zwalczyć przeziębienia, niedomagania sercowe, astmę, reumatyzm, przewlekłe choroby dróg oddechowych, zapalenie płuc.
Znacie ten specyfik? Używaliście nalewki bursztynowej?
Robiłam kiedyś taką naleweczkę! :D
OdpowiedzUsuńo to widzę, że nie jestem jedyna ;D
UsuńU mnie naleweczka jest zawsze :) Dodaje ją do herbaty i nienawidzę jej smaku :P
OdpowiedzUsuńsmak to ona ma "niepowtarzalny" ;D
Usuńnigdy nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńpolecam kiedyś zrobić, warto mieć taki specyfik ;)
UsuńNie robiłam, ale widzę, że ma świetne właściwości:))
OdpowiedzUsuńWłaściwości ma fajne i smak "wyborny" ;P
UsuńZnam i chętnie stosuję ten specyfik :D Polecam każdemu :)
OdpowiedzUsuńJa też ;D
UsuńMam to cudo w domu, ale jeszcze nigdy nie używałam. Za to amol do herbatki bardzo lubiłam :D
OdpowiedzUsuńOj...to trzeba używać ;) ,a mi amol aplikowano na łyżeczkę z cukrem :)
UsuńWiele się o niej słyszało, a nie używało
OdpowiedzUsuńPolecam kiedyś zrobić:)
Usuńojejku! właśnie mi przypomniałaś mojego dziadka, który kiedyś takie cudo dodawał sobie do herbatki. Mała byłam, ale to było takie piękne, że ciągle się na to gapiłam :D pamiętam, że raz spróbowałam skosztować, aż mi buzię wykręciło :d chyba z 8 lat miałam ;-)
OdpowiedzUsuńhihi:) To cudo wyglądem nadrabia smak;D
Usuń;p Moi dziadkowie kiedyś robili różnego rodzaju naleweczki ale z bursztynu to chyba nie ;p Jestem ciekawa jaki ma smak skoro piszecie że dosyć specyficzny
OdpowiedzUsuńTroszkę gorzkawy, żywiczny hmmm...ciężko mi go określić- jest naprawdę specyficzny ;)
UsuńNie słyszałam, o czymś takim, ale piękne bursztyny! :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUzywalam innych nalewek (mietowej czy orzechowej), o tej tylko slyszalam i nie wiedzialam, do czego sluzy:)
OdpowiedzUsuńOrzechową znam, a o miętowej tylko słyszałam i będę musiała zgłębić temat ;)
UsuńKiedyś słyszałam o tej nalewce... powiem więcej - mam w domu buteleczkę wypełnioną bursztynkami, i z tego co widzę ona właśnie służy do sporządzenia takiej nalewki. Może się skuszę....
OdpowiedzUsuńJeśli już taką posiadasz to fajnie było by ją wypróbować ;)
Usuńzaciekawiła mnie ta nalewka;D
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do konkursu The Versatile Blogger Award na moim blogu! Zapraszam! :D lost-in-diy.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDzięki,że o mnie pomyślałaś:*, ale brałam udział już w tym tagu:)
UsuńMogłam przejrzeć Twoje posty! Wybacz! Dzięki za odpowiedź! :* Wesołych Świąt! :D
UsuńOj tam- mi jest bardzo miło, że mnie nominowałaś ;) Dziękuję i Tobie również życzę Wesołych Świąt :)
UsuńKilka lat temu, jak dostałam w prezencie :)
OdpowiedzUsuńo to fajnie:) widzę, ze sporo osób miało z nią styczność ;)
UsuńInteresująca mikstura:)
OdpowiedzUsuńJestem początkująca w temacie, ale serdecznie do siebie zapraszam:
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/
i naprawdę przydatna :)
UsuńPrzy najbliższym wypadzie nad morze muszę uzupełnić zapasy bursztynu :)
OdpowiedzUsuńJa pomimo tego, że mam bliziutko, zapasik mam zorganizowany ;)
Usuńkocham bursztyny, ale takiego cuda nie miałam okazji degustować :D
OdpowiedzUsuńPosiada ono wyjątkowe walory smakowe ;D
UsuńTa naleweczka przydaje mi się podczas choroby. Nacieram klatkę i dodaję do herbatki :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio używałam ją właśnie w taki sposób i obyło się bez antybiotyku :)
UsuńMam, ale używa ją moja mama. Ja jedynie w przeziębieniu :)
OdpowiedzUsuńMi w przeziębieniu bardzo pomogła, ale też używam jej do nacierania bolących miejsc i sprawuje się dobrze :)
Usuń