Od producenta:
"Kolagenowe
serum BingoSpa do mycia twarzy o kremowej, puszystej konsystencji i
subtelnym zapachu, delikatnie myje i pielęgnuje pozostawiając skórę
odżywioną, nawilżoną i pachnącą.
Serum
Bingo Spa zawiera czysty kolagen i kwas mlekowy. Kolagen stanowi 1/3
całkowitej masy białek tworzących tkankę skórną i jest jej
najważniejszym składnikiem. " Skład:
Aqua - woda, rozpuszczalnik
Sodium Laureth-2 Sulphate- substancja powierzchniowo czynna, usuwa zanieczyszczenia ze
skóry i włosów, ma dobre właściwości pianotwórcze, może
mieć działanie drażniące Sodium Dodecylbenzenesulfonate- detergent stosowanym masowo jako główny składnik płynnych środków myjąco-czyszczących oraz niektórych proszków do prania. Jest półpłynną pastą ulegającą rozwarstwieniu, barwy białej do kremowej.
Cocamide DEA- tensyd, Dietanoloamid kwasów tłuszczowych z oleju kokosowego, emulgator. Substancja myjąca, usuwa zanieczyszczenia z powierzchni skóry i włosów, wykazuje duże działanie pieniące Niejonowa substancja powierzchniowo czynna. Używana w preparatach myjących również jako substancja renatłuszczająca (odbudowuje barierę lipidową). Reguluje lepkość końcowego produktu (zmniejsza lub podwyższa), jest stabilizatorem w emulsji. Może wytworzyć nitrozaminy.
Sodium Chloride(chlorek sodu)- sól, antystatyk, regulator lepkości, zagęstnik w większym stężeniu może wysuszać skórę i podrażniać
Styrene/Acrylates Copolymer- "zmętniacz"- dodatek do przezroczystych kosmetyków w celu zmętnienia, aby utrudnić przenikanie światła. Pochodzenia różnego.
Soluble Collagen(kolagen hydrolizowany)- przywraca skórze świeżość i właściwe nawilżenie,
działa na nią regenerująco i wygładzająco. Dzięki właściwościom błonotwórczym tworzy film na powierzchni skóry, który chroni ją przed niekorzystnym wpływem otoczenia- warstwa ta utrzymuje odpowiedni poziom nawilżenia oraz skutecznie wygładza skórę, która staje się aksamitna w dotyku
DMDM-Hydantoin- chemiczny środek konserwujący oraz bakteriobójczy. Związek ten jest donorem aldehydu mrówkowego, może w produkcie lub na skórze uwolnić formaldehyd. Formaldehyd jest substancją rakotwórczą, powoduje szybkie starzenie się skóry i jest silnym alergenem, z powierzchni skóry wchłania się słabo, jednak u osób uczulonych lub o skórze wrażliwej może wywoływać podrażnienia
Methylchloroisothiazolinone- konserwant pochodzenia chemicznego, hamuje rozwój grzybów i bakterii. Ma działanie alergizujące, może oddziaływać na układ nerwowy
Methylisothiazolinone- konserwant pochodzenia chemicznego. Ma działanie alergizujące, może oddziaływać na układ nerwowy
Lactic Acid(kwas mlekowy)- reguluje odnowę
komórkową skóry, zwiększa skuteczności działania innych preparatów
kosmetycznych, odblokowuje pory skóry i działa antybakteryjnie. Pełni rolę regulatora ph.
Parfum- substancje zapachowe
Konsystencja, kolor i zapach:
Dość rzadki płyn w kolorze białym. Zapach typowo mydlany, oryginalnością nie grzeszy- jak dla mnie obojętny, ani nie zachwyca, ani nie męczy. Z pewnością nie wszystkim przypadnie do gustu.
Opakowanie i cena:
Przezroczysta, plastikowa butelka, o pojemności 300 ml. Została wyposażona w dozownik z pompką- higieniczne i wygodne rozwiązanie. Etykieta wytrzymała próbę czasu ;). Cena 9,90 zł tutaj
Sposób
użycia:
" Na zwilżonej skórze twarzy (szyi) rozprowadzić serum i myć delikatnie
kolistymi ruchami. Po zakończeniu skórę dokładnie spłukać wodą i osuszyć
ręcznikiem" Moja opina:
Po kolejnych myciach pojawiło się uczucie ściągnięcia - pomyślałam, że w sumie tak może działać kolagen i kontynuowałam mycie kosmetykiem. Niestety gdy do tego zaczęło dołączać wysuszenie zaczęłam podejrzewać, że jest to raczej efekt działania soli, która jest dość wysoko w składzie, a nie dobroczynny wpływ kolagenu.
Nie wiem dlaczego kosmetyk został nazwany "serum" skoro jest to normalny żel/płyn do mycia twarzy- ja niestety żadnego wyjątkowego działania na moją skórę nie zauważyłam.
Odnosząc się do obietnic producenta odżywienia oraz nawilżenia nie zaobserwowałam, ale wysuszenie i ściągnięcie owszem.
Podsumowując kolagenowe serum do mycia twarz BingoSpa jest wydajne, posiada praktyczny dozownik, delikatnie się pieni umożliwiając bezproblemowe mycie, stosunek ceny do pojemność wypada również korzystnie i tu niestety plusy się kończą... Produkt nie spełnił obietnic producenta, "puszysta konsystencja" okazała się kremowym płynem, a "subtelny zapach" intensywnym zapachem mydła. Kosmetyk posiada w swoim składzie sporo substancji potencjalnie drażniących m.in. detergenty, sól i nieładne konserwanty...szkoda :/
Od produktów tego typu oczekuję przede wszystkim oczyszczenia/ mycia, ale jeśli kosmetyk wysusza moją skórę nie jest dla mnie.
A Wy czym myjecie buzie??
Sam fakt, że jest tam detergent mnie zniechęca. Mam już ulubiony żel do mycia twarzy o bardzo fajnym składzie z Lirene :)
OdpowiedzUsuńniestety nie jeden ;) A zdradzisz jaki to konkretnie żel ?
Usuńprodukty do twarzy z BingoSpa jakoś do mnie nie przemawiają :) jedynym który polubiłam jest błotny peeling z kwasami
OdpowiedzUsuńpodejrzewam, że ze mną też tak będzie ;) Muszę się bliżej przyjrzeć temu peelingowi, bo brzmi interesująco :)
UsuńJa od pewnego czasu buzię myję mydełkiem aleppo:)
OdpowiedzUsuńJa używałam Aleppo 20% i byłam bardzo zadowolona, mam w zamiarze wypróbować w innych stężeniach :)
UsuńNieciekawy niestety i skład tym bardziej nie kusi.
OdpowiedzUsuńNie znajdzie się na mojej półce ;)
Wyjątkowo nie namawiam na nie ;)
UsuńTeż wybrałam do testów do serum,ale jeszcze do mnie nie dotarło. Ciekawe czy moja skóra je polubi...
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa i będę wypatrywała Twojej recenzji :)
UsuńSkoro wysusza, to na pewno się nie skuszę ;-)
OdpowiedzUsuńNiestety moją skórę wysusza :/
UsuńNigdy go nie miałam ale jakoś mnie nie kusi.Zapach i ten efekt wysuszenia kompletnie go dyskwalifikują.
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych :)
Niestety, mnie nie zachwycił.
Usuńczytałam już o nim gdzieś, byłam zdziwiona, że podobno można je kupić w Tesco:p
OdpowiedzUsuńto tak samo jak ja- również widziałam, ze są dostępne w Tesco, ale w moim nie mają asortymentu BingoSpa ;)
UsuńUwielbiam czytać Twoje posty, przejrzyste, konkretne i obiektywne :) Muszę zgłębić swoją wiedzę na temat składów, co jest "be", a co dobre, bo póki co nie potrafię się na ten temat nawet wypowiedzieć. Ale sam efekt wysuszenia - jak koleżanka wyżej napisała - bardzo mnie zniechęca do produktu. Już sobie wyobrażam jaki wysyp bym po nim miała! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę i dziękuję za miłe słowa :*
UsuńMnie niestety wysuszyło, ale na szczęście żadnego wysypu po nim nie miałam ;)
może akurat Tobie przypadnie do gustu ;)
OdpowiedzUsuńteż chciałam go wziąć, ale moja buzia nie toleruje sls, wtedy jeszcze bardziej się przetłuszcza :(
OdpowiedzUsuńa w pakieciku mamy jeszcze sól...to może być dopiero niefajnie w przypadku Twojej buzi :/
UsuńJak wysusza to u mnie jest na czarnej liście
OdpowiedzUsuńNiestety wysusza
UsuńZapowiadało się fajnie, szkoda, że taki skład :)
OdpowiedzUsuńA zapowiadało się tak dobrze :)
OdpowiedzUsuńoj zapowiadało się ;)
Usuńw tym przypadku serum to zwyczajny chwyt marketingowy... ja obstaję przy mydle aleppo, dla mnie nie ma nic lepszego... choć myślę o tym, żeby zdradzić go w przyszłości z żelem sylveo - podobno świetny. akurat na kosmetykach do twarzy jakoś bardzo nie oszczędzam... bo pozniej mam problemy.
OdpowiedzUsuńZapowiadało się całkiem fajnie, ale wychodzi na to, że jest po prostu słabe :/
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam i po tej recenzji zdecydowanie musze zapamiętać, żeby nie kupować! :)
OdpowiedzUsuńostatnio widziałam ze jest też kolagenowe mleczko w całkiem dobrej cenie, chyba się wreszcie skuszę:) będzie mi miło jesli do mnie zajrzysz tamika1925.blogspot.com
OdpowiedzUsuń