Dziś parę słów o maseczce, która zasłynęła jako tańszy odpowiednik Dermaglinu dostępny w Biedronce, niestety tylko w okazyjnych ofertach. Skąd wzięło się jej porównanie do Dermaglinu, otóż stąd, że również bazuje na glince, posiada podobny skład i działanie, a co najważniejsze można powiedzieć, że jest to praktycznie ten sam producent. Zarówno Dermaglin jak i Dermo minerały są produkowane w Płocku przez firmy należącą do Państwa Kordiasz
Dermo Minerały- maseczka odżywczo oczyszczająca |
Od producenta :
"Maseczka z naturalnej zielonej glinki kambryjskiej przeznaczona dla skóry zanieczyszczonej, wymagającej gruntowego oczyszczenia, regeneracji i odświeżenia. Zawiera cenne minerały niezbędne dla zdrowia skóry, pochodzące z zielonej glinki kambryjskiej, które dogłębnie odżywiają i nasycają skórę odpowiednią dawką energii. Maseczka wzbogacona została o ekstrakt z kwiatu arniki o działaniu łagodzącym oraz o jedwab czyniący skórę miękką i gładką."
Skład:
"Kaolin Clay, Aqua, Arnica Montana Extract, Chamomilla Recutita Extract, Hydrolyzed Silk, Mentha Piperita, Dehydroacetic Acid"
- Kaolin Clay - Glinka kaolinowa, bogata w mikro i makro elementy, działa oczyszczająco, dezynfekująco, i przeciwzapalnie. Usuwa martwe komórki, oczyszcza, zwęża pory, reguluje pracę gruczołów łojowych. Odżywia i pomaga w regeneracji skóry. Działa odmładzająco, zmniejsza zmarszczki. Łagodzi i koi podrażnienia zapobiega powstawaniu zmian skórnych.
- Aqua - woda, rozpuszczalnik
- Arnica Montana Extract - wyciąg z arniki, ma właściwości zmiękczające, przeciwzapalne, regenerujące, zmniejsza zaczerwieniania na skórze, łagodzi podrażnienia i spierzchnięcia.
- Chamomilla Recutita Extract - wyciąg z rumianku, koi i łagodzi podrażnienia, działa przeciwzapalnie, przeciw bakteryjnie i oczyszczająco. Regeneruje i nawilża.
- Hydrolyzed Silk (hydrolizat jedwabiu) - hydrolizowany jedwab pomaga zachować wilgoć na powierzchni skóry. Daje przyjemne uczucie świeżości i gładkość. Skóra staje się przyjemna w dotyku i jedwabiście gładka.
- Mentha Piperita (mięta pieprzowa) - hamuje rozwój mikroorganizmów, tonizuje i działa przeciwzapalnie. Dzięki zawartości mentolu daje uczucie świeżości i chłodu. Poza odświeżaniem działa także oczyszczająco, jest szczególnie polecana do skóry tłustej i zanieczyszczonej
- Dehydroacetic Acid (kwas dehydrooctowy) - konserwant chroniący przed zepsuciem przez mikroorganizmy, pomaga utrzymać kosmetyk w jak najlepszym stanie. Dopuszczony do użytku w kosmetykach naturalnych przez instytucje certyfikujące.
Konsystencja, kolor i zapach :
Po użyciu pierwszej saszetki maseczka była dość rzadka, zaraz po otwarciu wyleciała jej wodnista część, a dopiero później glinka, ale wystarczy pougniatać opakowanie przed otworzeniem aby otrzymać maseczkę o kremowej konsystencji ;) Ciemno zielona maseczka o delikatnym zapachu mięty, lekko ziemistym, charakterystycznym dla glinek.
Dermo Minerały Zielona Glinka Kambryjska + Rumianek + Mięta |
Dermo Minerały maseczka z Biedronki |
Opakowanie i cena:
Maseczka znajduje się w podwójnej saszetce (2 x 10 g), obie części można łatwo od siebie oddzielić, a co za tym idzie nie trzeba całości opakowania zużyć na raz. W moim przypadku maseczka wystarcza na dwa użycia. Jeśli natomiast poza twarzą nakładam na szyję i dekolt, wtedy zużywam obie części jednocześnie. Taki podział umożliwia wygodną aplikację dopasowaną do indywidualnych potrzeb. Cena 3,99 zł, dostępna w Biedronce cyklicznie, niestety nie występuje w stałej ofercie sklepu.
Sposób użycia:
"1-2 razy w tygodniu nałożyć grubą warstwę maseczki. Po 20 minutach zmyć ciepłą wodą. W zależności od potrzeb skóry maseczkę można zastosować na jedno lub dwa użycia "
Moja opinia:
Jestem bardzo zadowolona z tej maseczki. Nie przesusza, buzia była ładnie oczyszczona, a rozszerzone pory widocznie zmniejszone. Skóra stała się miękka, gładka, napięta i bardziej promienna, odzyskała ładny koloryt. Kremowa konsystencja umożliwia dobrą aplikację, ładnie się rozprowadza i nie spływa z twarzy. Zmywa się ją również bezproblemowo. Maseczka posiada bardzo przyjemny skład, a co najważniejsze nie wywołała u mnie żadnych podrażnień, ani mnie nie uczuliła- nic, a nic :) Uważam, że Dermominerały można spokojnie uznać za tańszy i równie skuteczny zamiennik Dermaglinu. Pomimo tego, że należę do zwolenniczek maseczek handmade'owych i takie najczęściej nakładam na twarz, do tej z pewnością powrócę i na pewno zrobię sobie jej zapasik jak tylko znów zawita do Biedrony ;) W podróży i na przysłowiowego lenia nie ma przecież nic lepszego niż gotowe produkty ;P
Znacie ją ?? Jakie maseczki najczęściej wybieracie?
Miałam ją i byłam bardzo zadowolona, miałam wręcz wrażenie, że załagodziła wszelkie niedoskonałości i cera się uspokoiła.
OdpowiedzUsuńTo prawda, ja też odniosłam takie wrażenie :)
Usuńja to znowu wolę peelingi, maseczki do mnie średnio przemawiają :D
OdpowiedzUsuńa ja jedno i drugie, najpierw peeling, potem maseczka ;D
UsuńNiestety nigdy nie miałam niczego z tej firmy, ale widzę że będę musiała się rozejrzeć:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam
Szczerze polecam :)
UsuńJuż do Ciebie zaglądam i pozdrawiam serdecznie :)
nie maiłam jej jeszcze. Opakowaniem przypomina nieco maseczki glinkowe z Marion :) Jak się pojawi gdzieś to napewno ją kupię, bo uwielbiam takie maseczki :)
OdpowiedzUsuńPS. Wyczutałam na FB, że udało Ci się dostać skład wygranych mydełek z Organique i stąd moje pytanie, czy zawierają one SLS? Miałam pisac do nich ale chyba na odpowiedź bym sie nie doczekała :)
Nie miałam maseczki glinkowej z Mariona, muszę się jej przyjrzeć :) Ta jest dostępna tylko w Biedronce i niestety okresowo :/
UsuńPS. Tak w końcu mi się udało, jak poprosiłam o podanie składu to napisali mi, że jest taki sam jak różowego...faktycznie to takie same produkty. Jak napisałam, że są to dwa różne produkty i poprosiłam o skład to mi odpisali, że jak mi się nie podoba, to mam im zwrócić produkty do nadawcy- no comment. Mydła zawierają SLS i SLES, glikol propylenowy, EDTA, substancje zapachowe, barwniki...niestety naturalne te mydełka nie są. Nie ma sensu do nich pisać, czeka się wieki na odpowiedź w ogóle nie na temat. Komentarze ukrywają, bo śmiem się zapytać o wygraną na którą czekam 4 miesiąc i jeszcze jej nie otrzymałam...Wstyd jak na razie to NAJGORSZA firma z którą miałam do czynienia, więc pisać nie warto, bo i tak zlekceważą.
To już teraz wiem czemu moje wypryski na ramionach wróciły - pojwiają się po SLS :( Szkoda, że wcześniej nie zaciekawił mnie skałd tego mydełka :( A firma szkoda gadać, nagrody wysyłała jak chciała. Ja dostałam tylko jedno mydełko, owszem wygrałam tylko u Angel, ale niektóre dziewczyny też tylko u niej wygrały i dostawały po dwa niby w ramach rekompensaty. Ja już u nich niczego z tych "naturalnych" produktów nie kupię.To mydełko jest moim pierwszym i ostatnim.
UsuńZ tego co widziałam, wysyłali 2 mydełka za jeden konkurs. Ja wygrałam u nich i u Angel. Nagrodę otrzymałam tylko za jeden konkurs i to po prawie 3 miesiącach z datą wysyłki duuużo późniejszą niż pojawiające się ich zapewnienia o rzekomej wysyłce. W tym jeden produkt bez jakiejkolwiek etykiety informacyjnej, co jest niedopuszczalne. Z podaniem składu również mieli opory jak sama zauważyłaś. WSTYD, pomimo w końcu uzyskanego składu, raczej nie użyję tego mydła, ponieważ nie mam żadnych danych dotyczących jego daty produkcji i terminu przydatności do użycia, drugie mydełko też chyba poleci do kosza, ponieważ zachowanie firmy skutecznie zniechęciło również i mnie do swoich produktów… Jak widać nie dane nam rozkoszować się zacnymi mydełkami, a firma jest przekonana o wspaniałości swoich produktów do tego stopnia, że szkoda jej wysyłać nawet jeśli stanowią nagrodę w organizowanych konkurach, które okazują się być bez pokrycia.
Usuńmasz racje z tą datą ważności i produkcji. Żałuję, że skusił mnie ten piękny zapach zielonego mydełka i zaczęłam używać :( A przecież w sumie nie wiadomo, czy nie wysyłali jakiś resztek zalegających w magazynach :( Teraz wiem, że wszystkiego można się po nich spodziewać...
Usuńz tego wszystkiego zapomniałam Ci podziekować za informacje o składzie :) Dzięki :)
UsuńNiestety tak właśnie mogło być, bo innego wytłumaczenia braku etykiet i takiego zachowania z ich strony nie widzę. Może z naszymi zaległymi nagrodami czekają do czasu ponownego "wietrzenia magazynu" ;)
UsuńNie ma za co dziękować;) Proszę bardzo :*
Taką informację powinnaś mieć umieszczoną na produkcie. Otrzymując takie "coś" tak na prawdę do końca nie mamy pewności, czy to aby na pewno mydło ;)
Uwielbiam je i zawsze robię zapas gdy pojawiają się w Owadku :)
OdpowiedzUsuńAniu, ja właśnie dzięki Tobie dowiedziałam się o tych cudach z Biedronki :*
UsuńNie lubię glinek ze względu na zmywanie, ale od czasu do czasu stosuję. Tej nie miałam.
OdpowiedzUsuńJa glinki bardzo lubię i zmywanie ich mi nie straszne ;)
Usuńznam i zdecydowanie polecam :) w tej biedronce jednak można bardzo często znaleźć jakieś interesujące produkty, miałam wszystkie trzy wersje, po wcześniejszym peelingu działają zjawiskowo
OdpowiedzUsuńNiestety nie zdążyłam kupić innych wersji Dermo Minerałów, bo znikały z Biedronki w zastraszająco szybkim tempie ;)
UsuńTej maseczki nie miałam, ale chętnie przetestuję ♥
OdpowiedzUsuńdominisia-blog.blogspot.com
Polecam, jest warta uwagi :)
UsuńNie znam, ale brzmi zachęcająco.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie zasychające maseczki, ponieważ większość z nich ładnie zwęża moje pory.
To zasychanie średnio lubię, dlatego najczęściej zraszam maseczkę wodą termalną, albo hydrolatem, ale zgadzam się z Tobą w 100%, że zasychając świetnie zwęża pory :)
UsuńZainteresowałaś mnie tą maseczką :)
OdpowiedzUsuńCiesze się :)
Usuń