Obserwatorzy

Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 28 lutego 2013

Włosowa aktualizacja- luty

W zeszłym miesiącu używałam całą serię Organicum, która spowodowała lekkie przeproteinowanie, a szampon niestety troszkę przesuszył moje włosy, dlatego w tym miesiącu postanowiłam z niego zrezygnować i nawilżyć moje włoski.




Używałam w lutym:

Zależało mi bardzo na nawilżeniu włosów i dlatego postanowiłam kontynuować stosowanie odżywki i maski organicum, natomiast z szamponów organikum (klikklik) zrezygnowałam na miesiąc ponieważ zawierają ALESy. Myłam włosy balsamem do kąpieli Babydream fur mama, który o dziwo poradził sobie dobrze ze zmywaniem olejku khadi. Z rezultatu jestem zadowolona włoski są dużo bardziej nawilżone, nie ma puchu w postaci "aureoli" na głowie, dużo baby hairów- ostatnio to jakaś plaga z nimi ;P




A Wy macie jakieś sprawdzone sposoby na nawilżenie włosów??

środa, 27 lutego 2013

ORGANICUM - Rekonstruująca Maska do Włosów z Organicznymi Hydrosolami

Szampony Organicum już opisałam ( szampon stymulujący wzrost włosów przetłuszczających się oraz szampon stymulujący wzrost włosów suchych i normalnych ),  teraz pora na maskę do włosów. Jak mam w zwyczaju zaczynam od obietnic producenta:


"Podaruj swoim włosom niezwykłą ziołową kurację uzdrawiającą . Stosuj aktywną maskę razem z szamponem Organikum przez okres minimum 3 tygodni (nakładając ją 2-3 razy w tygodniu), a osiągniesz niesamowite efekty. Regularnie stosowana stymuluje porost włosów. Zawiera organiczne hydrosole oraz olej z pestek moreli i olej z czarnego kminku, które pomagają skutecznie pozbyć się problemu łysienia, łuszczycy."


Organicum- rekonstruująca maska


"Produkty do pielęgnacji włosów Organicum z naturalnymi hydrosolami i cennymi olejkami skutecznie hamują wypadanie włosów. Reperują włosy i wzmacniają cebulki włosowe. Skutecznie niweluje łupież, swędzenie skóry głowy i inne dolegliwości.Włosy rosną szybciej i mają zdrowy lśniący wygląd."


Skład: 
Organic Hydrosol (Urtica dioica, Rosmarinus officinalis, Myritus communis, Thymus vulgaris, Equisetum anverse extract, Achillea millefoliumextract, Olea europea oil, Lavandula angustifolia oil, Nigella sativa oil , Prunus armenica oil, Citrus cinensis oil), PEG-150 / Decyl Alcohol / SMDI Copolymer, Wheat Protein, Tocopherol Acetate, PEG-40 Hydrogenated Castrol Oil, d-panthenol, Polyqauternium-10, Perfume, Methylchloroisothiazolinone- Methylisothiazolinone.

Maska zawiera organiczne hydrosole z pokrzywy, wawrzynu, chmielu, sezamu,  mirtu, skrzypu, rozmarynu oraz olej z pestek moreli i olej z czarnego kminku.

Pokrzywa (Urtica Dioica)- skuteczna na wypryski i łuszczycę. Przywraca zdrowy i lśniący wygląd włosów.

Rozmaryn (Rosmarinus Officinalis)- pobudza krążenie krwi. Odżywią mieszek włosa, zatrzymuje wypadanie włosów i nadmierne wydzielanie sebum. 

Mirt zwyczajny (Myrtus communis)- ma działanie przeciwutleniające , przeciwbakteryjne , przeciwzapalne i ściągające. Dzięki temu chroni kolor włosów, ma działanie przeciwłupieżowe, antyseptyczne i reguluje wydzielanie sebum.

Tymianek (Thymus Vulgaris)- przeciwbakteryjny. Równoważy produkcję sebum. Zatrzymuje łysienie i łupież
 
Skrzyp Polny (Equisetum arvense)-  oczyszcza i wzmacnia okolice mieszka włosa. Odnawia warstwę keratyny. Sprawia, że włosy są grubsze i zdrowsze.

Krwawnik pospolity (Achillea Millefolium)- stymuluje krążenie krwi, działa antygrzybicznie i antybakteryjnie. Pomaga włosom odzyskać ich witalność.

Oliwka Europejska (Olea Europaea)- dzięki naturalnej zawartości witaminy A i E naprawia i odżywia mieszki włosowe.  Skuteczna przeciwko łuszczycy. Wzmacnia i odżywia włosy.

Olejek lawendowy (Lavandula Angustifolia Oil) – olejek eteryczny o działaniu odświeżającym, relaksującym. Uspokaja, oczyszcza, tonizuje, działa przeciwzapalnie. 

Czarny kminek (Nigella Sativa Oil) - dociera szybko i bezpośrednio do mieszka włosa, stymuluje naczynia krwionośne. Bardzo skuteczny przeciwko łysieniu i łupieżowi. Odbudowuje skórę zniszczoną na skutek zabiegów chemicznych. 
 
Olej z pestki moreli (Prunus Armenica Oil)- ma działanie antyoksydacyjne w połączeniu z witaminą A i E. Odbudowuje skórę głowy, pomaga przywrócić jej elastyczność i prawidłowe nawilżenie.

Olejek pomarańczowy (Citrus Sinensis)- bogaty w witaminę C. Pobudza krążenie krwi. Wykazuje działanie przeciwbakteryjne. Łagodzi schorzenia skóry głowy.

Proteiny przenicy (Wheat Protein)- działanie nawilżające, ochronne, filmotwórcze.

Maska Organicum nie zawiera barwników, parabenów, silikonów, syntetycznych ekstraktów, parafiny, EDTA, lanoliny i żelatyny. Hydrosole zawarte w masce uzyskały certyfikat ECOCERT.

Zastosowanie: 
  • W naczynku zmieszaj dwie łyżki maski z 1 łyżką letniej wody. Ilość użytej maski zależy od długości i gęstości włosów.
  • Wmasuj maskę w mokre włosy i skórę głowy. Przykryj strechem i umieść głowę pod suszarkę u fryzjera temp 40 C na 15 minut (w domowych warunkach zostaw maskę na głowie na 1-2 godziny w temperaturze pokojowej).
  • Poczekaj 5 minut.
  • Spłucz letnią wodą i umyj 2 razy szamponem Organicum
  • Ponownie spłucz letnią wodą i nałóż na włosy odżywkę Organicum, pozostaw na 5 minut, spłucz letnią wodą.
  • Unikaj zbyt dużego nadmuchu podczas suszenia."
prawie wszystkie w/w informacje o produkcie pochodzą ze strony helfy.pl

Stosowałam ją na 3 sposoby:
  • nakładałam na około 2h pod czepek, później zmywałam z włosów szamponem Organicum , później nakładałam odżywkę Organikum d/s -czyli tak jak zalecał producent i sprawdzała się bardzo dobrze w ten sposób
  • po umyciu szamponem Organicum nakładałam na 1h pod czepek, zmywałam tylko ciepłą wodą-  również dobrze się tak sprawdzała. Włosy były ładnie wygładzone, dociążone, tylko szybciej się prztłuszczaly. 
  • nakładałam na 2-3h pod czepek i zmywałam szamponem bez SLSów i ALEsów- w ten sposób sprawdzała się również bardzo dobrze. 

Konsystencja i kolor:
Rzadka, płynna w kolorze kawy z mlekiem z ciemnymi kropeczkami (ziołami?). Maska sama w sobie jest rzadka, a po zmieszaniu z wodą praktycznie przelatuje przez palce. Po nałożeniu na włosy "usztywnia" je i troszkę to utrudnia aplikację, ale dzięki temu z nich nie spływa.



Opakowanie i cena:
Opakowanie takie samo jak w przypadku szamponów (klik) różni się tylko kolorem etykiety (różowe) Pojemność to 350ml. Cena 79zł

Moja opinia:
Skład przyjemny- Na samym początku wymienione są liczne hydrosoloe, czyli znane nam hydrolaty . Po nich mamy  organiczny i naturalny filmotwórczo -kondycjonujący kompleks, który wspomagany przez jeszcze jeden kationowy koncycjoner, ułatwi rozczesywanie włosów i "odnowi/ odbuduje" włosy, ale niestety tylko powierzchownie. Potem jeszcze jest wielkocząsteczkowa proteina pszenicy , witaminy B5 i E oraz natłuszczająca pochodna oleju rycynowego, Polyquaternium 10, które jest  środekiem kondycjonującym, ale może się nadbudowywać. Pq 10 jest jednym z łatwiej zmywalnych polyquatów, ale trzeba obserwować włosy i co jakiś czas umyć je szamponem bez pq i innych oblepiaczy. I to czego we wcześniej opisywanych szamponach z serii Organicum nie było Perfume- substancje zapachowe, które, mogą uczulać- nie wiem po co je tam wsadzili :/.

Jeśli chodzi o maskę to chyba najbardziej z niej byłam zadowolona z całej serii. Fajnie niwelowała przesuszenie jakie pojawiło się po dłuższym używaniu szamponów Organicum. Zapach jak całej serii- cytrusowo pomarańczowy,  ciut  słodszy i taki troszkę "sztuczniejszy"? - hmm... . Jeśli chodzi o wpływ na, łupież, łysienie to nie mogę się wypowiedzieć na ten temat, bo te problemy mnie nie dotyczą. Teraz kwestia porostu włosów- używałam jednocześnie całą serię i faktycznie pojawiło się sporo baby hair'ów, w pasma kontrolne się nie bawię, ponieważ włosy same z siebie bardzo szybko mi rosną i jak narazie ich nie zapuszczam, tylko regularnie ścinam. Uważam, że rekonstruująca maska do włosów z organicznymi hydrosolami jest bardzo dobra i w moim przypadku naprawdę się sprawdziła.

A Wy mieliście już jakieś produkty Organicum? Co o nich sądzicie?

poniedziałek, 25 lutego 2013

Paczuszkowy dzień.... ;D

Dziś dostała dwie paczki: od Choisee i od Ani

W piątek zamówiłam sobie dwa mydełka firmy Choisee i już dziś je dostałam- co za szybkość ;) Jak miałam nie skorzystać skoro jest promocja - 60% taniej na cały asortyment i przesyłka gratis. Kupiłam mydła : Mydło z masłem Shea Mięta z Nasionami Sezamu  oraz Mydło z masłem Shea Czekolada & Miód z sosem Czekoladowym. Poużywam to napiszę o nich więcej:)


Dziś otrzymałam paczuszkę od Ani, która zawierała duuuużo fajnych kosmetyków:


oraz co mnie bardzo ucieszyło własnoręcznie wykonany szal, uwielbiam takie prezenty :)

 Warto zajrzeć , bo Ania robi dużo więcej takich cudeniek

sobota, 23 lutego 2013

Zakupy z Rossmanna...

Niby nic, a cieszy;) Wczoraj będąc w Rossmannie kupiłam kilka rzeczy:


1. Ziołowa pasta do zębów - Himalaya Herbals, Dental Cream with Natural Fluoride. Czytałam o niej wiele pozytywnych opinii i postanowiłam sprawdzić jej działanie u siebie. Cena: 10,99zł  za 100g. Jak wypróbuję napiszę co nieco o niej.

2. Vita - Miner Dieta zestaw witamin i minerałów dla osób stosujących diety odchudzające 60 drażetek. Diet odchudzających nie stosuję, ale do zakupu skusiła mnie "cena na do widzenia" - 7,99 zł zamiast 17,99zł i skład:

Witamina E 1,7 mg
Tiamina 0,3 mg
Ryboflawina 0,3 mg
Witamina B6 0,4 mg
Folacyna 65 qg
Niacyna 3 mg
Kwas pantotenowy 1,7 mg
Witamina C 9,9 mg
Witamina B12 0,2 qg
Biotyna 25qg
Magnez 33,3mg
Cynk 2,5mg
Miedź 0,2mg
Jod 25qg
Żelazo 4,7mg
Mangan 0,2mg
Selen 25qg
L-cysteina 5mg
L-metionina 5mg
Koenzym Q10 10mg


3. Vita- Miner A+ E Forte 60 kapsułek. Do zakupu skusiła mnie również "cena na do widzenia" - 7,99 zł zamiast 17,99z. Troszkę łyknę, ale i będę stosować jako półprodukt dodając min do maseczek na twarz i włosy. Świetnie sprawdza się gdy smaruję nią skórki wokół paznokci i suche miejsca na skórze.

4. Kotleciki warzywne Ener Bio- nie wiem czy dobre, czy nie, ale mnie zaciekawiły mocno. Skład: bulgar pszenicy twardej*, płatki owsiane*, kasza kukurydziana*, warzywa* 14% (marchew*, por*, cebula*, czosnek niedźwiedzi*), skrobia ziemniaczana*, sól morska, pietruszka*, cukier trzcinowy*, pieprz*. Cena 5,99zł. Starcza na około 8 kotlecików- zobaczymy co to z tego będzie;)
*z kontrolowanej biologicznej uprawy 

5. EnerBio, bulion warzywny - ot takie kosteczki rosołowe, bez świństw (chyba ;] ) Skład:
sól kamienna, olej palmowy*, ekstrakt z drożdży, marchew*, por*, przyprawy* (gałka muszkatołowa*, kurkuma*), cebula*, czosnek*, pietruszka*, liście selera*. Cena 3,49zł  za 6 szt (66gr)
*z kontrolowanej biologicznej uprawy 

Tak , wiem po co na blogu kosmetycznym piszę o jedzeniu-  ponoć jesteśmy tym co jemy ;D  i  to właśnie jedzonko wpływa znacząco na stan  min. naszych włosów czy paznokci ;)


czwartek, 21 lutego 2013

Jak naturalnie rozjaśnić włosy- mój sprawdzony sposób.

Bywają czasami takie dni, gdy czekam na paczuszkę z henną i widać już lekkie odrosty, albo gdy po prostu mam ochotę rozjaśnić o ton lub kilka moje włosy, nie ruszając się z domu i oczywiście nie stosując chemicznych rozjaśniaczy. Mam swój sprawdzony sposób, który już po pierwszym użyciu przynosi efekty, a stosowany regularnie potrafi naprawdę sporo rozjaśnić nasze włosy. Wszystkie potrzebne to tego celu produkty powinniśmy znaleźć w naszej kuchni.

Jak naturalnie rozjaśnić włosy

Będziemy potrzebowali:

  • 4 łyżki stołowe cynamonu/sproszkowanego korzenia rzewienia
  • oliwę z oliwek
  • pół cytryny
  • miód naturalny
oraz
  • trochę odżywki do włosów
  • odrobinę wody mineralnej
Taka porcja wystarcza spokojnie na włosy mojej długości: Włosowa aktualizacja- styczeń w razie dłuższych porcję trzeba podwoić.

Wykonanie: 

Cynamon, oliwę z oliwek, cytrynę i miód mieszamy dokładnie w miseczce. Otrzymana masa powinna wyglądać tak:


Dodajemy odżywkę do włosów oraz odrobinę wody i dokładnie mieszamy.

 
Następnie  nakładamy mieszaninę na włosy, zakładamy plastikowy czepek i trzymamy na włosach minimum 3 godziny. Najlepsze efekty przynosi trzymana całą noc i powtarzana regularnie. Dodam, że nie raz pomógł mi gdy po farbowaniu włosów kolor był dużo ciemniejszy niż oczekiwany.


Ciekawa jestem jak sprawdzi się ta metoda u Was? Dla mnie to bardzo skuteczny sposób na naturale rozjaśnianie włosów produktami z kuchni :) 


EDIT: Kochani, bardzo się cieszę, że tak Wam się spodobał ten przepis. Dziękuję, że do mnie zaglądacie i komentujecie, ale mam prośbę- zanim o coś spytacie sprawdźcie komentarze, czy nie było już na to odpowiedzi, ponieważ pytania się powielają. Rozumiem, że nie macie czasu czytać wszystkich komentarzy jak i nie ma sensu, abym ja pisała znów to samo, dlatego abyśmy szanowali swój czas nawzajem podaję Wam skrót, który część zna, ale innym ułatwi szukanie- wciskamy na klawiaturze Ctrl + F , powinno wyskoczyć okienko, w które wpisujemy słowo kluczowe, które nas interesuje np. odżywka, oliwa, suche, mokre itp.

Pozdrawiam i życzę miłego rozjaśniania, a także zapraszam do czytania innych wpisów:)

Kalista

Nie odpowiadam również na pytania jaki kolor otrzymacie- jest to zależne od wielu czynników (wielokrotnie pisałam o tym w komentarzach) i nie jestem w stanie tego przewidzieć. Jeśli obawiacie się efektu rozjaśniania, możecie spróbować na pasemku kontrolnym (również opisywałam to w komentarzach). W przypływie nadmiaru czasu postaram się rozbudować ten wpis, aby każdemu było łatwo znaleźć odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania, a na razie zapraszam to użycia wyżej opisanego skrótu klawiszowego ;)

Jeśli macie ochotę podzielić się efektami rozjaśniania włosów tą metodą na łamach mojego bloga prześlijcie swoje zdjęcia "przed" i "po" na adres mailowy kalistablog@gmail.com wraz z oświadczeniem wyrażającym zgodę na nieodpłatną publikacje Waszych zdjęć na stronie internetowej http://kalistabloguje.blogspot.com. Zastrzegam sobie prawo do publikacji wybranych i dobrych jakościowo zdjęć :)

niedziela, 17 lutego 2013

Olejek do skórek z pędzelkiem i sztyftem Macadamia

Ten olejek do skórek kupiłam jakiś czas temu u pani kosmetyczki i niestety nie jestem w stanie podać Wam firmy bo jedyny napis jaki widnieje "pisaku" to "Cuticle Oil Macadamia". Nie był zapakowany w żaden kartonik, ani nie posiadał także żadnej instrukcji - ot taki produkt widmo ;)
Poniżej przedstawiam jedyne informacje o produkcie jakie znalazłam w sieci (w każdym internetowym sklepie są identyczne)


Oliwka do skórek macadamia

" Profesjonalna Oliwka do skórek. Śliczny i intensywny zapach. Nowa formuła - pisak z pędzelkiem i sztyftem do masowania i odsuwania skórek. Oliwka odżywia i regeneruje skórki oraz płytkę paznokcia. Świetna do nałożenia na skórki po stylizacji paznokci żelem UV lub akrylem. Polecana również do pielęgnacji wysuszonych skórek. Produkt markowy, profesjonalny.
Zawiera witaminy. Nawilża i chroni paznokcie oraz skórki."

Poza moim olejkiem MACADAMIA są dostępne także JOJOBA, AVOCADO, ALMOND, GRAPE SEED,

Szkoda, że nie wiem jakie witaminy zawiera, jak to marka i jaki jest olejek bazowy- czy macadamia to olej w nim zawarty czy tylko substancja zapachowa...:/

Olejek do skórek macadamia bardzo wygodnie się nakłada za pomocą pędzelka, który pomimo wielokrotnego użycia pozostaje niezmienny, nie gubi włosia i nie zmienia kształtu. Jeśli chodzi o gumowy sztyft to ciężko mi się wypowiedzieć, bo go po prostu nie używam- ani do masowania ani do odsuwania skórek (patyczki górą). Bardzo ładnie pachnie, moje skórki i paznokcie są zadowolone- nawilżone, wygładzone, cóż mogę więcej napisać jest fajny i za cenę dostępną w sieci naprawdę wart wypróbowania - ja niestety przepłaciłam u w/w pani :(

Opakowanie i cena.
Plastikowy "pisak" o pojemności 7ml. Bardzo fajnie się aplikuje (precyzyjnie i wygodnie)- nic się nie wylewa, nie tłuści - spokojnie można go wrzucić do torebki bez obawy jej wytłuszczenia. Cena to 8,99zł . U złej pani zapłaciłam ponad 20 zł grrrr... .


sobota, 16 lutego 2013

VISION Healthy kiss- delikatny balsam pielęgnacyjny na dzień

Bardzo lubię kosmetyki naturalne i nie była bym sobą jakbym nie wspomniała o tym balsamie do ust. Pewnie niewiele z Was słyszało o firmie VISION i wcale się nie dziwię, bo sama nie miałam do pewnego czasu o niej pojęcia. Firma ta stawia na wysoką jakość swoich produktów, które wytwarza się w warunkach całkowicie odpowiadającym normom GMP ( Good Manufacturing Practice). Wszystkie produkty tej firmy przechodzą wielokrotne badania laboratoryjne oraz kliniczne zanim trafią do konsumenta. Firma do produkcji kosmetyków wykorzystuje 100% naturalne, aktywne składniki i osiągnięcia biotechnologii. Produkty te posiadają wiele certyfikatów min. Ecocert

Vision- Healthy kiss

A teraz o balsamie- preparat do pielęgnacji ust na bazie mikrosfer hialuronowych, nie zawieraja gliceryny, substancji ropopochodnych i zapachowych, które mogą spowodować reakcje alergiczne i wysuszyć skórę.

Balsam wygładza usta i nadaje im objętości (efekt Lip Volume) i w przeciwieństwie to innych dostępnych na rynku kosmetyków zwiększających objętość nie zawiera wyciągów z pieprzu, ani mentolu, aby uchronić nas przed często nieprzyjemnym uczuciem pieczenia, swędzenia i reakcjami alergicznymi.



Dostępne są dwa rodzaje balsamów- Healthy kiss na dzień, który ja mam- zawiera naturalne olejki eteryczne pomarańczy i wanilii oraz Healthy kiss na noc z lawendowym olejkiem eterycznym.

Balsam healthy kiss na dzień chroni usta przed szkodliwym oddziaływaniem czynników środowiska zewnętrznego, zwiększa elastyczność i jędrność naskórka wygładzając zmarszczki. Można go stosować osobno, a także jako podkład pod pomadkę w celu ochrony przed niekorzystnym wpływem substancji barwiących zawartych w pigmencie.

W jego skład wchodzą naturalne olejki eteryczne- pomarańczowy i waniliowy, witaminy A i E oraz cenne składniki roślinne jak: skwalen- naturalna substancja nawilżająca, olej z pestek słonecznika, soi, kiełków kukurydzy, marchewki i drzewa chea.

Producent podkreśla duże właściwości aromaterapeutyczne olejków eterycznych zawartych w balsamach w moim przypadku w balsamie na dzień:

Eteryczny olejek pomarańczowy- poprawia jędrność naskórka ust, posiada właściwości antyutleniające, korzystnie wpływa na układ odpornościowy, zwiększa odporność na infekcje, łagodzi napięcia i stany lękowe, poprawia nastrój

Eterycznyo olejek waniliowy- zwiększa elastyczność i miękkość skóry, poprawia ogólne samopoczucie, łagodzi rozdrażnienie, aktywizuje zdolności fizyczne i intelektualne, relaksuje

Cena i opakowanie:
Miękka plastikowa tubka o pojemności 5ml zakończona wygodnym i higienicznym aplikatorem. Cena to 42zł




Moja ocena 
Skład balsamu jest naprawdę piękny:) Konsystencja jest gęsta, ale po nałożeniu na usta naprawdę delikatna i przyjemna- usta się nie kleją, ani nie ociekają tłuszczem. Bardzo ładnie nawilża i ujędrnia usta i co najważniejsze nie robi tego co inne balsamy i pomadki potrafią zrobić- pozornie nawilżyć, a później pozostawić "suchara" na ustach. Uważam, że producent wywiązuje się z większości obietnic, wiadomo, że nie będziemy miały ust w rozmiarze XXL, ale zyskają na jędrności i będą ładnie błyszczały. Co do oddziaływania olejków na stan naskórka zgadzam się, ale zapewnienia o właściwościach aromaterapeutycznych jak min łagodzenie rozdrażnienia czy aktywizacja fizyczna czy umysłowa są dalece na wyrost, ponieważ  zapach balsamu jest bardzo delikatny- praktycznie nie wyczuwalny, ale i ma to swoje plusy- nie drażni tych wrażliwych na zapachy;)



piątek, 15 lutego 2013

ORGANICUM - Szampon stymulujący wzrost włosów suchych i normalnych z organicznymi hydrosolami

Długo zabierałam  się do napisania recenzji produktów Organicum. Używałam całej serii regularnie przez okres  około dwóch miesięcy i uważam to za czas wystarczający, aby móc w końcu coś o niej napisać. Na pierwszy ogień poszedł Szampon stymulujący wzrost włosów przetłuszczających się z organicznymi hydrosolami . Dziś o jego bracie przeznaczonym do włosów suchych i normalnych.

Organicum szampon do włosów przetłuszczających się

Obietnica producenta:

Szampon stymulujący wzrost włosów suchych i normalnych z organicznymi hydrosolami. Produkty Organikum polecane są do codziennej pielęgnacji włosów. Zawierają organiczne botaniczne hydrosole , które skutecznie odmładzają i odżywiają włosy. Ziołowe destylaty i olejki esencjonalne są pozyskiwane bez użycia jakichkolwiek pochodnych ropy naftowej takich jak rozpuszczalniki. Dzięki czemu aktywne składniki roślinne takie jak minerały, witaminy oraz naturalne olejki są obecne w produktach Organicum. Hydrosole zawarte w szamponie posiadają certyfikat Ecocert.

Testy kliniczne wykazały, że użycie szamponu Organicum od 8 do 12 razy pomaga zmniejszyć lub zatrzymać wypadanie włosów. Produkty Organikum nadają się do codziennego stosowania.
Utrzymują zdrowe i lśniące włosy, odwracając skutki szkodliwych zabiegów chemicznych i stresu środowiskowego.

Dzięki naturalnym, bogatym i zrównoważonym witaminom oraz minerałom zawartym w hydrosolach problemy włosów i skóry głowy takie jak łupież, łojotokowe zapalenie skóry, łuszczyca i łysienie ( poporodowe i spowodowane chemioterapią ) zmniejszają się i w końcu zanikają.

Skład:

Organic Hydrosol (urtica dioica, rosmarinus officinalis, lavandula angustifolia, salvia officinalis, laurus nobilis, humulus lupulus), Aqua, Ammonium Lauryl Ether Sulphate, Decyl Glucoside, Disodium Cocoamphodiacetate, Alkylamidopropyl Betain, Magnesium Sulfate, C12-13 Alkyl Lactate, Wheat Protein, d-panthenol, Climbazole, Polyqauternium-10, Citrus Cinensis Oil, Sodium Benzoate, Citric Acid.
Szampon zawiera organiczne hydrosole z: pokrzywy, rozmarynu, lawendy, szałwi, chmielu, wawrzynu oraz olejek pomarańczowy.

Pokrzywa (Urtica Dioica)- skuteczna na wypryski i łuszczycę. Przywraca zdrowy i lśniący wygląd włosów.

Rozmaryn (Rosmarinus Officinalis)- pobudza krążenie krwi. Odżywią mieszek włosa, zatrzymuje wypadanie włosów i nadmierne wydzielanie sebum. 

Lawenda (Lavandula Angustifolia)- łagodzi i dezynfekuje skórę głowy. Skuteczna na łuszczycę i wypryski.

Szałwia (Salvia Officinalis)- usprawnia krążenie krwi, odżywiając mieszki włosowe. Zapobiega wypadaniu włosów.

Wawrzyn (Laurus Nobilis)- przeciwbakteryjny. Skuteczny w przypadku grzybicy skóry głowy, łysienia i łupieżu.

Chmiel (Humulus Lupulus)- łagodzi swędzenie skóry głowy.

Olejek pomarańczowy (Citrus Sinensis)- bogaty w witaminę C. Pobudza krążenie krwi. Wykazuje działanie przeciwbakteryjne. Łagodzi schorzenia skóry głowy.

Szampon Organicum nie zawierają barwników, SLS, SLES, Parabenów, silikonu i ekstraktów syntetycznych.
w/w informacje o produkcie pochodzą ze strony helfy.pl

Konsystencja i kolor:
Konsystencja jest rzadka, bardziej treściwa niż w szamponie do włosów tłustych- jak dla mnie ok. Kolor delikatny, jasny brąz przypominający świeżo zaparzoną, słabą herbatę- pod światło jest dużo mniej przejrzysty ( bardziej "mętny") niż jego odpowiednik do włosów tłustych.

Organicum szampon do włosów przetłuszczających się

Opakowanie i cena:  
Duża plastikowa butelka (o pojemności 350 ml). Posiada bardzo wygodny dozownik, który umożliwia nalanie odpowiedniej ilości szamponu. Szata graficzna prosta i przyjemna. Minus opakowania - nie widać dobrze ile szamponu nam jeszcze zostało do zużycia. Cena: 38 zł

Organicum szampon do włosów przetłuszczających się

Moja opinia:
Zacznę od składu, który jest dość przyjemy, ale szału nie ma. Na początku wymienione są liczne hydrosole, czyli nic innego jak znane nam hydrolaty co akurat bardzo pochwalam. Później pojawia się ALES i Alkylamidopropyl Betaine- składniki myjące. Potem w składzie mamy proteiny pszenicy (Wheat Protein), d-pantenol (nawilżacz) i olejek ze słodkiej pomarańczy. Producent zapewnia nas, że w szamponie nie znajdziemy SLS i SLES, i silikonów. W składzie pojawia się inny mocny detergent ALES (Ammonium Lauryl  Sulphate) i polyquaterium- substancja powłokotwórcza. Polyquaternium 10 jest to środekiem kondycjonującym, który może się nadbudowywać. Pq 10 jest jednym z łatwiej zmywalnych polyquatów, ale mimo wszystko trzeba obserwować włosy i co jakiś czas umyć je szamponem bez pq.

Szampon jest wydajny, dobrze się pieni i bardzo ładnie pachnie- wyraźnie wyczuwalna jest nuta pomarańczy- jego odpowiednik do włosów tłustych również pachnie pomarańczą, ale taką połączoną z delikatnym aromatem ziół. 

Jak wspominałam we wcześniejszym poście byłam zadowolona używając szamponu Organicum do włosów tłustych - włoski po nim były pachnące, błyszczące, sypkie i miłe w dotyku. Teraz kończę szampon do włosów suchych i normalnych, który powinien być delikatniejszy, a mi niestety ostatnio wysusza włosy:/ . Sądzę, że nie jest to wina tylko tego szamponu do włosów suchych i normalnych, ale tego, że stosowałam szampony jeden po drugim- zaraz po skończeniu jednego zaczęłam używać drugiego i myślę, że jeśli zaczęłabym to w odwrotnej kolejności- najpierw szampon do włosów suchych i po jego skończeniu do tłustych efekt był by taki sam - zadowolenie po pierwszej butelce, a wysuszenie po drugiej i nie ważne w jakiej kolejności rozpoczęte.

Jeśli stosuję całą serię jak zaleca producent - maska-> szampon -> odżywka w między czasie olejowanie (to od siebie, a nie producenta ;P) to włoski mają się bardzo dobrze, ale sam szampon używany (szczególnie przez dłuższy okres bez innego zamiennika ) potrafi przesuszyć moje włosy i wtedy obowiązkowo maski, bo sama odżywka sobie nie poradzi.

Czy warto go kupić?- na pewno warto dla samego zapachu;), wydajności i łatwości w nakładaniu oraz myciu. Stosowany naprzemiennie z szamponami bez SLS-ów i ALE-só może całkiem fajnie się sprawdzić. Chcąc dokładnie sprawdzić działanie całej serii Organicum po skończeniu jednego szampon (do włosów tłustych) od razu kontynuowałam mycie szamponem do włosów suchych i normalnych i jak wspomniałam wyżej taka kolej rzeczy spowodowała wysuszenie moich włosów i  po części przyzwyczaiła je do ich składów.

Nie zauważyłam żadnej różnicy w stosowaniu obu szamponów Organicum. Ich składy są niemal identyczne - z tą różnicą, że dziś opisywany szampon zawiera dodatkowo hydrosole z chmielu, a szampon do włosów tłustych hydrosole z tymianku. Różni ich także poprzestawiana kolejność końcowych składników- ot cała to ich różnica. Aha różnią się jeszcze kolorem i intensywnością wyczuwanej pomarańczki ;P

Dla porównania wizualnego oba szampony :


niedziela, 10 lutego 2013

Włosowa aktualizacja- styczeń

Nadszedł czas na podsumowanie mojej styczniowej pielęgnacji włosów.



Przez ponad miesiąc używałam całej serii Organicum:

Więcej o hydrosolach pisałam tu
oraz
  • Henna Khadi - orzechowy brąz
Włosy zyskały troszkę więcej blasku i gładkości, zwiększyła się także ich objętość (głównie dzięki regularnie stosowanej hennie). Pojawiło się też sporo baby hair'ów, które sterczą sobie w różne strony-nie raz uprzykrzając mi życie ;)
Jak narazie udało mi się napisać recenzje szamponu do włosów przetłuszczających się, ale na dniach postaram się opisać pozostałe kosmetyki z serii Organicum. W razie pytań dotyczących któregokolwiek z w/w produktów piszcie.
Tak sobie myślę, że na dziś to już koniec pisania, obejrzę jeszcze jakiś film i idę spać :P

edit. już napisałam recenzję szamponu do włosów suchych i normalnych oraz maski i dodałam linki ;)

 

czwartek, 7 lutego 2013

Khadi Amla Hair Oil

Olejek Khadi Amla i Bhringarai kupiłam w sierpniu zeszłego roku, zachęcona wcześniejszą możliwością prztestowania go dzięki odlewce, którą dostałam od koleżanki. Już po kilku użyciach bardzo mnie zaciekawił i postanowiłam zaryzykować i kupić całą buteleczkę. 
Używałam go regularnie, potem poszedł w odstawkę na rzecz innych olejów i po jakimś czasie znów do niego wróciłam.

Olejek Khadi Amla i Bhringara
Olejek Khadi Amla i Bhringara


Od producenta:                                                                                                                     
"Olejek został przygotowany w oparciu o eclipta alba (Bringaraj) oraz emblica o fficinalis (Amla) w połączeniu z innymi cennymi wyciągami z ziół na bazie olejku słonecznikowego i migdałowego. Ponadto w olejku znajdują się wyciągi z Brahmi, Neem i Henny, które wzmacniają włosy oraz zapobiegają łupieżowi, przedwczesnemu siwieniu oraz chronią je przed szkodliwym wpływem warunków atmosferycznych. Olejek nadaje naturalny połysk i miękkość włosom. Pomaga w ich odbudowie, zapobiega rozdwajaniu końcówek. Amla jest jedną z najskuteczniejszych na świecie naturalną odżywką do włosów. Wzmacnia włosy od cebulek aż po same końce. Bringaraj odżywia mieszki włosowe odbudowuje strukturę włosa i poprawia jego jakość.  Olejek może delikatnie przyciemnić włosy."


Sposób użycia:                                                                                                                        
Wstrząśnij przed użyciem. Wmasuj około 1 łyżeczkę olejku w skórę głowy oraz włosy na 2 godziny przed umyciem. Dla wzmocnienia efektu należy zrobić masaż olejkiem i pozostawić go na głowie na całą noc, a rano umyć włosy. Najlepsze rezultaty osiągniesz używając olejku 2-3 razy w tygodniu.
w/w informacje o produkcie pochodzą ze strony helfy.pl

Konsystencja, kolor i zapach:                                                                                               
Konsystencja olejku jest rzadka, dzięki temu ładnie się rozprowadza na włosach, ale z nich nie spływa. Kolor....to zależy - jeśli olejek stoi to jest w odcieniu delikatnego brązu wpadającego w rudości (taki bursztynowy) z widoczną na dnie buteleczki warstwą drobniutkich ziół. Po wstrząśnięciu kolor staje się ciemnobrązowy i jednolity - zioła mieszają się z nim dokładnie. Zapach kojarzy mi się z kadzidełkami indyjskimi- taki specyficzny, orientalny. Mi on pasuje, ale niektórzy nie mogą go znieść- kwestai gustu;)
 
Olejek Khadi Amla i Bhringara
Olejek Khadi Amla i Bhringara

Opakowanie i cena:                                                                                                              
Dość miękka plastikowa buteleczka o pojemności 210 ml. Nieduża, wygodna, perzezroczysta (widać stopień zurzycia). Korek wyposażony został w "dziubek" z niewielkim otworem, który chroni przed nadmiernym wylewaniem się olejku. Cena to 56zł.
 

Olejek Khadi Amla i Bhringara
Olejek Khadi Amla i Bhringara
Skład:                                                                                                                                    
Helianthus Annuus Seed Oil (Sonnenblumenol), Emblica Officinalis (Amla), Eclipta Alba (Bringaraj), Bacopa Monniera (Brahmi), Cyperus Rotundus (Nagarmotha), Symplocos Racemosa (Lodhra), Ocimum Sanctum (Tulsi), Azadiracta Indica (Neem), Sesamum Indicum Oil (Sesame Ol),
Prunus Amygdalus Dulcis Oil (Mandel Ol), Lawsonia Inermis (Henna), Cinnamomum camphora (Kampher), Onosma Hispidum, Tocopherol, Linaiool, Limonene

 Moja opina:                                                                                                                           
Olejek nakładałam zarówno na włosy jak i skalp. Trzymałam go różnie - całą noc, czasem pół dnia, a czasem tylko 2 godziny gościł na mojej głowie. Nakłada się bardzo szybko i dokładnie dzięki swojej rzadkiej, ale zarazem treściwej formie. Olejek pomimo swojej konsystencji jest wydajny i wystarcza naprawdę na długo. Będąc jeszcze przy aplikacji nie sposób nie wspomnieć o tym, że zioła z olejku brudzą dłonie  wchodzą za paznokcie i skórki. Jeśli chodzi o zmywanie to bez problemu zmywał się odżywkami, szamponami i płynami bez SLS ( Babydream fur Mama, Wohlfuhl-Bad czy Facelle Intim, Waschlotion Sensitive). Włosy nabrały ładnego blasku, miękkości, gładkości - podratował mi ich stan po nieudanym eksperymencie z jajkiem ( mycie włosów żółtkiem). Używany regularnie delikatnie podkreślił (pogłębił) ich kolor (orzechowy brąz). Włosy były delikatnie nawilżone na długości,  niestety poza końcówkami, które pozostały lekko wysuszone (tzn. olejek sam w sobie ich nie wysuszył, tylko nie miał zbytniego wpływu na ich nawilżenie)
Olejek Khadi Amla posiada certyfikat BDIH - dzięki któremu możemy mieć pewność, że produkt jest naturalny i ekologiczny. Ma dobry skład, bez chemii i zbędnych ulepszaczy, nie zawiera parafiny i innych związków olejów mineralnych, których moja skóra głowy nie toleruje.

Podsumowując uważam, że olejek jest naprawdę dobry i godny polecenia. Może nie zrobił wielkiego WOW na moich włosach, ale ładnie je odżywił, podkreślił kolor i nadał im ładnego blasku. Niestety odrobinę zawiodłam się na nim pod kątem pielęgnacji końcówek. Muszę dodać także, że nie podrażnił mi skóry głowy, ładnie ją nawilżył i nie powodował swędzenia. Jestem na tak.

Jest jeszcze jedna rzecz, o której nie mogę nie wspomnieć- wydaje mi się, że za długo trzymany potrafi  zapchac pory na lini wlosy- czolo, ponieważ ostatnio pojawiło mi się sporo niespodzianek w tym miejscu, po olejowaniu, ale nie mogę być pewna w 100% czy to akurat jego wina, czy specyfików nakładanych na buzie. Odstawie twarzowe mazidla i jak to ich wina zwróre mu honor;)

Moje włosy prezentują się po nim tak: Włosowa aktualizacja- styczeń, luty, marzec

EDIT:  Zwracam honor, to nie ten olejek spowodował wysyp krostek :)

sobota, 2 lutego 2013

Spirulina- maseczka z 100% spiruliny

Po krótkim ;) wpisie o glonach  przyszedł czas na kilka słów o maleńkiej aldze co ją Spiruliną zwą. Jej zakup przekładałam już kilka razy w obawie o jej aromat, o którym dziewczyny wspominały już nie raz, ale chęć bycia piękną po jej użyciu przeważyła i w końcu wpadła w moje ręce. Nie byłabym sobą jak bym od razu przeszła do rzeczy i nie rozwodziła się nad jej właściwościami, ale uważam, że to niezwykle pomocne "maleństwo" zasługuje na parę słów wstępu ;)

Spirulina to zielono-niebieska mikroalga ( algi ) należąca do sinic. Posiadająca charakterystyczną formę spirali o wielkości 250 mikronów. Zawiera szeroki wachlarz naturalnych, łatwo przyswajalnych i bezpiecznych dla człowieka substancji odżywczych. W naturze występuje w wodach tropikalnych oraz subtropikalnych. Uprawia ją się także w sztucznych warunkach w specjalnie przystosowanych to tego zbiornikach.


Spirulina


Spirulina jest bardzo wartościowym materiałem kosmetycznym o ogromnych właściwościach odżywczych i pielęgnacyjnych. Jest bogatym źródłem protein, witamin, aminokwasów, kwasów tłuszczowych, minerałów, kompleksów cukrowych i enzymów. Jest szczególnie zasobna w aminokwasy- niezbędne przy powstawaniu elastyny i włókien kolagenowych. Ta mikroalga w postaci zmikronizowanego proszku zachowuje wszystkie składniki odżywczo- pielęgnujące. Wykazując wysokie powinowactwo do skóry stosowana w postaci masek umożliwia obecnym w niej składnikom aktywnym wniknąć w głąb skóry.


Substancje aktywne:
  • Proteiny  60-70% (Alanina, Arginina, Kwas aspartynowy, Cysteina, Kwas glutaminowy, Glicyna, Histydyna, Izoleucyna, Leucyna, Lizyna, Metionina, Prolina, Fenyloalanina, Seryna, Treonina, Tryptofan, Tyrozyna, Walina)
  • Węglowodany- 16- 24%
  • Minerały - (wapń, żelazo, cynk, fosfor, sód, potas, magnez, mangan, selen)
  • Kwas gamma-linolenowy (GLA) - NNKT
  • Witaminy -  (beta-karoten, E,D, K, B1, B2, B12, B9)
  • Pigmenty-(chlorofil-zielony barwnik, fikocyjanina- niebieski barwnik)

Właściwości:
  • Odżywia i ujędrnia
  • Nawilża wysuszoną i zmęczoną skórę
  • Poprawia wygląd i wyrównuje koloryt skóry
  • Likwiduje trądzik
  • Likwiduje niepożądane wypryski, przebarwienia oraz zaczerwienienia
  • Zapobiega powstawaniu "pajączków"- wzmacnia naczynia krwionośne, chroniąc je przed pękaniem
  • Przynosi ukojenie popękanej i łuszczącej się skórze
  • Przyśpieszają rozpad tłuszczów- ułatwia likwidację cellulitu
  • Oczyszcza skórę z toksyn
  • Wzmacnia płaszcz wodno-lipidowy skóry, który chroni ją przed szkodliwym wpływem środowiska 
Cena i opakowanie:
Za 50 gramowe opakowanie zapłaciłam 14zł. Pudełeczko, małe, białe- standardowe, jak do półproduktów.

Wykonanie:

  2 łyżeczki spiruliny rozrobić w wodzie mineralnej ( niegazowanej) tak aby powstała konsystencja gęstej papki. Nałożyć na twarz, szyję i dekolt. Zmyć letnią wodą po ok. 20 min

Przed nałożeniem  maseczki ze spiruliny powinnyśmy dokładnie oczyścić buzie, najlepiej gdy zrobimy peeling, dzięki temu wartości odżywcze ze spiruliny wchłoną się lepiej i od razu będziemy piękniejsze ;)


Moja opinia:

Najbardziej charakterystyczny w spirulinie jest jej "zapach", który od razu nasuwa mi na myśl pokarm dla rybek (taki mocno skondensowany) - nie ma co się oszukiwać, ona porostu śmierdzi rybami ;P i dla osób wrażliwych na takie zapachy będzie ona nie lada wyzwaniem;) Równie charakterystyczny jest jej kolor- taki ciemnozielony wpadający w granat. Musimy bardzo uważać, ponieważ proszek jest bardzo miałki i lubi pylić brudząc wszystko dookoła dokładnie jak w przypadku maseczki z kurkumy ( odżywczo wygładzająca maseczka z kurkumy ). Po zmieszaniu z wodą przeżyłam następny szok- powstała papka zrobiła się praktycznie czarna! Już nakładając maseczkę poczułam taki przyjemny, odprężający chłodek...mmm :). Po jej użyciu buzia jest ładnie rozświetlona, oczyszczona, miła w dotyku... . Ładnie "przysusza" wszelkie krostki, napina skórę nie podrażniając i nie wysuszając jej przy tym jak to czasem bywa w przypadku glinek. Najczęściej nakładam ją tylko zmieszaną z wodą, ale czasami modyfikuje moja maseczkę dodając kilka kropli dowonlego oleju (np. arganowego , lnianego, oliwy z oliwek) lub dermogalu, czy zwykłą kapsułkę z wit A+E i zastępuję wodę hydrolatem .
Bardzo polubiłyśmy się ze spiruliną i pomimo jej zapachu (jedyny mankament), który można zminimalizować dodając dowolny olejek eteryczny uważam ją za naprawdę świetny (naturalny!) produkt. :) Mam zamiar ją wypróbować jeszcze w kilku innych wariantach, ale o tym wszystkim niebawem. 

Linkwithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...